Strajk lekarzy coraz bliżej

Lekarze rozważają ogólnopolski protest ze strajkiem włącznie. Renata Furman, wieloletnia rzecznika prasowa resortu zdrowia, zastępca red. nacz. magazynu „Służba Zdrowia” komentowała w PR24 wypowiedź Macieja Hamankiewicz, prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej OZZL oraz oświadczenie Bartosza Arłukowicza, które minister zdrowia wygłosił podczas dzisiejszej konferencji prasowej.

2015-01-05, 17:43

Strajk lekarzy coraz bliżej
Renata Furman/PR24/MS

Posłuchaj

05.01.15 Renata Furman: „Nie zrobimy dobrej reformy obszaru ochrony zdrowia, jeżeli minister Arłukowicz nie będzie miał poparcia środowiska lekarskiego (…)”
+
Dodaj do playlisty

Nowy rok przyniósł pacjentom przykre niespodzianki. Część zastała zamknięte drzwi przychodni. Po poradę musieli udać się do szpitali. Wszystko to za sprawą tego, że cześć lekarzy protestuje i nie chce podpisać kontraktów z NFZ.

Przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Zawodowych Lekarzy, Porozumienia Zielonogórskiego i Naczelnej Izby Lekarskiej poinformowali o możliwości zakończenia protestów strajkiem. Podczas konferencji prasowej stwierdzili, że lekarze, którzy podpisali umowy dotyczące finansowania ich działalności w 2015 roku, zostali zastraszeni.

Maciej Hamankiewicz mówił w Polskim Radiu 24, że strajk środowiska lekarskiego jest możliwy i jest to działanie etyczne.

– OZZL jest silną organizacją, która ma swoje przedstawicielstwa na terenie prawie całej Polski (…) Strajk lekarzy w obronie pacjentów jest etyczny, gdy zostały wyczerpane już wszystkie formy dialogu. Już od kwietnia mówimy, że to, co proponuje minister Arłukowicz jest szkodliwe dla pacjentów – twierdzi Hamankiewicz.

REKLAMA

– Trudno mówić o etyce w kontekście sporu, z którym mamy do czynienia. Nam nie lekarzom łatwo zarzucić lekarzom brak etyki. W tym sporze wszyscy jednak jesteśmy przegrani – zarówno pacjenci, jak i służba medyczna – skomentowała słowa Hamankiewicza Renata Furman.

Komentatorka PR24 dodała, że przyczyną problemów jest niesprawnie działający rząd, który nie chce podjąć racjonalnego dialogu z lekarzami.

– Konfliktowanie społeczeństwa przez rząd pogłębia brak zaufania i komunikacji. W interesie lekarzy jest to, by system służby zdrowia działał sprawnie. Od państwa oczekują oni jedynie odpowiedzialności i przewidywalności – twierdzi gość PR24.

Oświadczenie prasowe Bartosza Arłukowicza

Bartosz Arłukowicz, minister zdrowia w konferencji prasowej podał dane, że w Polsce jest 160 tys. lekarzy, a w Porozumieniu Zielonogórskim zaledwie 3,3 proc, zaś problem zamkniętych przychodni to problem jedynie 15 proc. lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Najgorsza sytuacja jest w pięciu województwach: lubuskim, podlaskim, opolskim, lubelskim i podkarpackim, gdzie mniej niż 70 proc. lekarzy podpisało kontrakty.

REKLAMA

– Z wielkim smutkiem przyjęłam wystąpienie pana ministra, ponieważ on nam zarysował obraz stanu wojennego w naszym kraju. To jest Armagedon. To klęska ministra, który do takiej wojny doprowadził. Miałam dziwne wrażenie, że tutaj nie chodzi o to, by się porozumieć z lekarzami, a o to, żeby złamać ich opór. Udawadnianie na procentach, że problem nie jest poważny nie zmienia faktu, że pacjenci nie mają się gdzie leczyć – powiedziała rozmówczyni PR24.

PR24/dds/mp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej