Józef Oleksy nie żyje

Posłuchaj

09.01.15 Zbigniew Siemiątkowski: „Józef Oleksy tak po ludzku dał się lubić (…)”

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Urodził się 22 czerwca 1946 roku w Nowym Sączu. Pochodził z katolickiej rodziny, za namową matki wstąpił nawet do seminarium duchownego, które zostało rozwiązane przez władze komunistyczne.

Do PZPR wstąpił w 1969 roku. W wolnej Polsce związany był z lewicą. W Sojuszu Lewicy Demokratycznej był od samego początku. Obok Aleksandra Kwaśniewskiego i Leszka Millera był najważniejszym politykiem tego ugrupowania.

Józef Oleksy był szefem rządu w latach 1995-1996. Ustąpił ze stanowiska po oskarżeniu o działalność szpiegowską na rzecz Rosji pod pseudonimem "Olin". Sąd lustracyjny stwierdził, że w latach 1970-1978 był tajnym współpracownikiem wojskowego Agenturalnego Wywiadu Operacyjnego.

W 2004 roku pełnił funkcję wicepremiera oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Leszka Millera. Przez wiele lat był posłem na Sejm.

Od dziesięciu lat walczył z nowotworem. Polityk SLD niedawno przyznał, że choruje na raka. Od kilku miesięcy wiedział, że jego stan się pogarsza. Zmarł w warszawskim szpitalu.

- Józef Oleksy był człowiekiem otwartym na innych. Nie pamiętał uraz. Życie zaofiarowało mu najwyższe zaszczyty, ale też nie oszczędziło mu poważnych ciosów, które dzielnie znosił. Wyznawał zasadę, że trzeba do ostatniego dnia żyć tak jakby się nic nie działo  – powiedział Tomasz Nałęcz, historyk.

- Był człowiekiem  wielowymiarowy, nieszablonowy, dał się lubić. Z lewicą był na dobre i na złe. Wnosił do niej to, co jest dla niej najbardziej wartościowe: otwartość, tolerancyjność. Potrafił znaleźć wspólny język z każdym bez względu na poglądy polityczne. W nim nie było nigdy żadnej złości ani zawiści. Zawsze można było na niego liczyć -wspomniał Zbigniew Siemiątkowski, polityk.

PR24/po