Witamy Chorwację w Unii Europejskiej
1 lipca 2013 Chorwacja stała się oficjalnie członkiem Unii Europejskiej. Główne obchody odbyły się w Zagrzebiu.
2013-07-01, 12:00
Posłuchaj
- Gospodarka chorwacka jest w większości oparta o przychody z turystyki. Są one bardzo znaczącym wkładem do ich budżetu. Natomiast, jeżeli patrzeć na Chorwację jako kraj z którym Europa i świat miałyby handlować i wzajemnie się rozwijać, to na pewno jest to współpraca dotycząca infrastruktury energetycznej. Odchodząc od makroekonomii, a mówiąc o mikroekonomii to na pewno przedsiębiorcy znajdą tam wiele możliwości do inwestowania i do współpracy w zwykłej wymianie handlowej. Chorwacja kupuje olbrzymią ilość żywności. Na pewno nasi krajowi producenci znajdą tam miejsce dla siebie - poinformowała w PR24 Barbara Kramar, wieloletni pierwszy sekretarz handlowy w Ambasadzie polskiej w Zagrzebiu.
O priorytetach Chorwacji w Unii Europejskiej mówił w PR24 Ivan Del Vecchio, Ambasador Republiki Chorwacji w Polsce.
- Mamy dwa, bardzo precyzyjne cele. Pierwszym jest bycie aktywnym członkiem Unii Europejskiej. Chcemy zrobić wszystko z innymi, by szybko zniwelować kryzys finansowy w Unii czyli ustabilizowanie budżetu, tworzenie miejsc pracy dla młodych ludzi. Chcemy także utworzyć taką biurokrację Unii, żeby nabrała ona takiego kształtu, w którym będzie otwarta na pomoc wszystkim. Drugim naszym celem jest jak najszybsze wprowadzenie innych państw, zbudowanych po rozpadzie Jugosławii, do Unii, tzn. Serbii, Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry i Macedonii. To są nasze cele i mamy swoje powody by dążyć do ich spełnienia - powiedział Ivan Del Vecchio.
Ivana Škaričić, lektorka języka chorwackiego na Uniwersytecie Warszawskim, przedstawiła nastroje młodych Chorwatów w związku z dołączeniem Chorwacji do Unii Europejskiej:
- Moja generacja, czyli młodzi ludzie, którzy pracują już od paru ładnych lat, mają w sobie trochę euro sceptycyzmu, ale także są w nich wielkie nadzieje związane z Europą. Mamy wiele wewnętrznych problemów, które wynikają z mentalności i przeszłości m.in. nepotyzm. Natomiast jeżeli chodzi o studentów, to są oni bardzo zadowoleni z wejścia do Unii. Bardzo im zależy na tym otwarciu na świat, na tym, żeby mieli okazję rozwijać się, studiować w innych krajach. Myślę, że to najmłodsze pokolenie jest już bardzo europejskie i światowe – mówiła w PR24 Ivana Škaričić.
Danuta Cirlić-Straszyńska, slawistka oraz tłumaczka literatury chorwackiej twierdzi, że negocjacje akcesyjne były bardzo skomplikowane.
- Cały system legislacyjny należało dostosować do prawa Unii Europejskiej. Trwało to aż dziesięć lat i wymagało mnóstwo pracy z obu stron. Gdy we wrześniu 2011 roku Donald Tusk przekazał gotowy traktat akcesyjny radość Chorwatów była ogromna. Jako tłumaczka osobiście cieszę się, że w Unii Europejskiej mamy kolejny język urzędowy.
Poszerzenie Unii z pewnością pogłębi współpracę kulturalną między Polską a Chorwacją. Barbara Kramar i Piotr Dobrołęcki zajmujący się literaturą chorwacką, a prywatnie miłośnicy tego kraju twierdzą, że Chorwaci podchodzą z ciekawością do polskiej literatury.
- Mamy świadomość tego, że nasze języki nie są głównymi językami światowymi. W związku z tym wydania polskich książek w Chorwacji oraz chorwackich w Polsce nie są bestsellerami, ale istnieje grupa ambitnych wysmakowanych czytelników zainteresowanych tą literaturą – mówi Piotr Dobrołęcki.
PR24