Tour de Ski bez Kowalczyk

Niemal w całej Europie nie ma zimy, więc organizatorzy Tour de Ski zdecydowali się na zmiany w regulaminie w najbliższym biegu.

2013-12-27, 20:40

Tour de Ski bez Kowalczyk
Justyna Kowalczyk podczas zwycięskiego biegu w Asiago. Foto: PAP/EPA/ANDREA SOLERO

Posłuchaj

27.12.13 Sport w PR24: Tour de Ski bez Kowalczyk?
+
Dodaj do playlisty

Początkowo miały się odbyć biegi na dochodzenie techniką klasyczną, ale z powodu tak krótkiej trasy zdecydowano się na sprinty. To zła wiadomość dla Justyny Kowalczyk, która w tym sezonie Pucharu Świata wygrała wszystkie konkurencje rozegrane „klasykiem”, natomiast w jedynym do tej pory sprincie „łyżwą” była 25.

- Styl klasyczny był ogromnym atutem Justyny Kowalczyk. To siła, moc i zapewnienie sobie pewnej przewagi przez naszą zawodniczkę. Taka była taktyka w poprzednich latach, że Justyna Kowalczyk biegając stylem klasycznym powiększała przewagę nad rywalkami, co dawało jej potem przewagę na ostatnich etapach - mówił w PR24 Tomasz Zimoch, dziennikarz sportowy.

Na placu boju o Złotą Piłkę, trofeum przyznawane piłkarzowi, który zaprezentował się najlepiej w mijającym roku kalendarzowym, pozostali: Christiano Ronaldo, Leo Messi i Frank Ribéry. - Na pewno nie Messi, a czy Ronaldo, czy Ribéry to rozstrzygnie się niewielką liczbą głosów. Powiedziałbym, że Ronaldo – typował w PR24 Marcin Nowak, dziennikarz sportowy.

- Za zachowanie na boisku i wrażenia artystyczne na pewno Christiano Ronaldo. Natomiast sugerując się tym co osiągnął Ribéry, czyli mistrzostwo Niemiec i Liga Mistrzów, to przemawiałoby za Francuzem – mówił w PR24 Marcin Szymczyk, dziennikarz sportowy.

REKLAMA

W roku 2013 bilans polskiej reprezentacji piłki nożnej prezentuje się niezbyt okazale. 5 zwycięstw, 2 remisy i 6 porażek, a ponad wszystko 375 minut bez zdobytej bramki. Mundial brazylijski stracony, a więc czy można mówić o nadziei dla polskiej piłki?

- Rok dla naszej reprezentacji był słaby i nie zanosi się, żeby było lepiej – wyrokował Marcin Szymczyk.

- Jednym słowem: dramat. Zastanawiam się: z kim my wygraliśmy? - wtórował Marcin Nowak.

PR24/Grzegorz Maj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej