Kraków 2022: stracona szansa?
Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 2022 roku zgodnie z wolą krakowian nie odbędą się w Polsce. Prawie 70 procent mieszkańców stolicy Małopolski w referendum opowiedziało się przeciwko organizacji zawodów.
2014-06-03, 20:56
Posłuchaj
Zorganizowanie igrzysk olimpijskich wymaga dużych nakładów finansowych. Przygotowanie Soczi do tegorocznych zmagań pochłonęło ponad 50 miliardów dolarów. Jednak igrzyska to nie tylko ponoszone koszty, ale także promocja miasta i szansa na rozwój infrastruktury.
- Straciliśmy wielką szansę. Szansę, która szybko się nie powtórzy, ponieważ trudno uzyskuje się prawa do organizacji igrzysk olimpijskich. Teraz Kraków nie miał zbyt wielkiej konkurencji, bowiem inne miasta starające się o tę imprezę podchodziły do inicjatywy z rezerwą – mówił w Polskim Radiu 24 Henryk Urbaś, zajmujący się tematyką olimpijską dziennikarz radiowej „Jedynki”.
Gdyby Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 2022 roku odbyły się w Krakowie, nie tylko w mieście, ale w całym regionie powstałyby nowe obiekty sportowe.
- Nie powstaną obiekty, które mogłyby później służyć mieszkańcom Krakowa i okolic – zauważył Kazimierz Kowalczyk, prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego. Gościem audycji sportowej w Polskim Radiu 24 był również Maciej Petruczenko, dziennikarz „Przeglądu Sportowego”
REKLAMA
„Kraków Przeciw Igrzyskom”
Choć przedstawiciele świata sportu i władz Krakowa chcieli podjąć się organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku, mieszkańcy stolicy Małopolski zgłosili w referendum swój zdecydowany sprzeciw wobec tej inicjatywy.
- Naszym koronnym argumentem jest ryzyko finansowe związane z organizacją igrzysk. Miasta organizujące igrzyska i komitety organizacyjne są zobowiązane do tego, by pokryć ewentualne straty finansowe, czyli różnicę między kosztami szacunkowymi a ostatecznymi. Miasto, które organizuje igrzyska olimpijskie często pozostaje z długami – podkreślał Tomasz Leśniak, szef inicjatywy "Kraków Przeciw Igrzyskom".
Zapraszamy do odsłuchania audycji Rafała Bały!
PR24/MP
REKLAMA
REKLAMA