Medale w Soczi i co dalej?
Polskie łyżwiarstwo szybkie podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi święciło wielkie tryumfy – w tej dyscyplinie sportu nasi reprezentanci zdobyli aż trzy krążki – złoty, srebrny i brązowy. O te sukcesy nie było łatwo, bowiem infrastruktura sportowa w naszym kraju nie jest zadowalająca. Ale już niebawem ta sytuacja może ulec zmianie.
2014-10-21, 22:11
Posłuchaj
Na fali sukcesów polskich sportowców w Soczi – Zbigniew Bródka został mistrzem olimpijskim na dystansie 1500 metrów, a do tego medale dorzuciły drużyny mężczyzn i kobiet – obiecano łyżwiarzom, że w kraju powstanie kryty tor. W przeciągu najbliższych dwóch lata zadaszony ma zostać obiekt znajdujący się na warszawskich Stegnach.
– Nie poprzestaniemy tylko na torze w Warszawie. Zakopane również jak najszybciej chce stworzyć tego typu obiekt. Będziemy również walczyli o powstanie toru w Tomaszowie Mazowieckim, a do przykrycia istniejącego już toru przygotowuje się Sanok – mówił w Polskim Radiu 24 Kazimierz Kowalczyk, prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.
Łyżka dziegciu
Choć obecny rok dla polskiego łyżwiarstwa szybkiego jest bardzo dobry, to nie obyło się bez przykrych zdarzeń. Latem poważnemu wypadkowi uległa srebrna medalistka z Soczi – Natalia Czerwonka. Zawodniczka obecnie dochodzi do zdrowia po urazie kręgosłupa. Kazimierz Kowalczyk wierzy, że łyżwiarka wróci do sportu i nadal będzie podporą reprezentacji.
– Natalia jest bardzo cierpliwa. Kiedy w Vancouver była rezerwową zawodniczką i nie otrzymała medalu olimpijskiego, później przygotowywała się do kolejnych startów. Cztery lata później doczekała się najwyższego lauru i wywalczyła krążek w Soczi – przypominał prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.
REKLAMA
W audycji Cezarego Gurjewa również rozmowa ze Zbigniewem Bródką o tegorocznych sukcesach polskiego sportu.
PR24
REKLAMA