Mundial: faza pucharowa
Jubileuszowe, dwudzieste już mistrzostwa świata w piłce nożnej, stoją na bardzo wysokim poziomie. Faza grupowa obfitowała w dużą liczbę goli, a kibice byli świadkami wielu niespodzianek.
2014-06-27, 20:43
Posłuchaj
W dotychczasowych 48 meczach padło 136 bramek. Taki wynik daje średnią 2,83 goli na mecz. Jednak do rekordu ustanowionego podczas szwajcarskiego mundialu w 1954 roku (5,38 goli/mecz) jeszcze daleko.
- Ten mundial musi się podobać, ponieważ pada w nim wiele bramek, a to kibice lubią najbardziej. Mam nadzieję, że brazylijskie mistrzostwa świata zapoczątkują trend, który w futbolu będzie dominujący w następnych latach – mówił w Polskim Radiu 24 Krzysztof Nowakowski, założyciel holenderskiej szkoły Piłki Nożnej w Warszawie.
Przegrany odpada
W fazie grupowej, w której każda reprezentacja rozgrywała po trzy spotkania, jedna porażka nie przekreślała szans na awans do dalszych gier. Jednak teraz turniej wchodzi w fazę pucharową – przegrana oznacza pożegnanie z mundialem.
W 1/8 finału zagrają ze sobą drużyny Holandii i Meksyku. Podopieczni Louisa van Gaala wygrali swoje wszystkie dotychczasowe spotkania, a zawodnicy z Ameryki Łacińskiej przegrali rywalizację o pierwsze miejsce w grupie A z Brazylią tylko gorszym bilansem bramkowym.
- Takie drużyny jak Holandia, na mistrzostwa świata jadą tylko po zwycięstwo. Meksyk jest tylko jedną z przeszkód na drodze do końcowego triumfu – tłumaczył Krzysztof Nowakowski.
Holenderska defensywa
Przed mundialem aktualni wicemistrzowie świata – Holendrzy – nie znajdowali się w ścisłym gronie ekip typowanych do zwycięstwa w Brazylii. Kontuzja wykluczyła z turnieju kreatywnego pomocnika – Kevina Strootmana, a defensywa „Pomarańczowych” nie była uznawana za najsilniejszą.
- Holendrzy grają system 5-3-2, który pozwala na zabezpieczenie zarówno środka, jak i boków defensywy. Bardzo dużo „Pomarańczowym” dało zwycięstwo nad Hiszpanią. Sami zawodnicy nie spodziewali się, że będzie aż tak łatwo – dodał Emil Kopański, dziennikarz tygodnika „Piłka Nożna”.
Mecz Holandia – Meksyk już w niedzielę 29 czerwca o godzinie 18. Dzień wcześniej zagrają ze sobą reprezentacje z Ameryki Południowej – Brazylia i Chile (godz.18) oraz Kolumbia i Urugwaj (godz.22).
W audycji Tomasza Kowalczyka także relacja Cezarego Gurjewa z Londynu, gdzie na trawiastych kortach Wimbledonu rozgrywany jest turniej Wielkiego Szlema.
Zapraszamy do odsłuchania!
PR24/MP