Ukraińskie wojsko będzie miało wsparcie

Wielka Brytania i Stany Zjednoczone zadeklarowały wsparcie wojskowe dla Ukrainy. Państwa wyślą tam swoich instruktorów wojskowych, którzy wyszkolą ukraińską armię. Do tego grona być może dołączy Polska. Tomasz Siemoniak, szef ministerstwa obrony nie wyklucza naszego zaangażowania w misję szkoleniową dla ukraińskich wojskowych.

2015-02-26, 20:47

Ukraińskie wojsko będzie miało wsparcie
Instruktorzy wojskowi z Wysp Brytyjskich zasilą kontyngent NATO Ukrainie/fot.flickr/Uk Ministry Of Defence

Posłuchaj

27.02.2015 Arkadiusz Kups: „Szkolenia wojskowe nie zmienią losów wojny ukraińsko-rosyjskiej”.
+
Dodaj do playlisty

David Cameron, premier Wielkiej Brytanii zapowiedział, że brytyjskie wojsko wyśle 75 szkoleniowców na Ukrainę. Postawa Davida Camerona odbiła się szerokim echem – żaden z europejskich przywódców nie był tak śmiały w ocenie sytuacji na wschodzie i nie decydował się na wysyłanie wojska do Kijowa.

Premier Wielkiej Brytanii stwierdził, że Europa powinna zrobić wszystko, żeby zatrzymać Putina na Ukrainie. W przeciwnym wypadku Moskwa powtórzy ukraiński scenariusz w innych krajach: Mołdawii i państwach bałtyckich.

Polska również rozważa wysłanie szkoleniowców do ośrodków wojskowych pod Lwowem i Kijowem. Decyzje w tej sprawie zapadną w marcu. – Sama idea jest słuszna, ale obawiam się, że w tym momencie jest trochę za późno, żeby taka pomoc mogła odnieść oczekiwany skutek. Sytuacja na froncie ukraińskim jest napięta, wojska Poroszenki nie mają rezerw ani sprzętu – stwierdził w Polskim Radiu 24 Tomasz Szatkowski, prezes  Narodowego Centrum Studiów Strategicznych.

REKLAMA

Tomasz
Tomasz Szatkowsk (z lewej) i Arkadiusz Kups (z prawej), foto: PR24

–  Mam wątpliwości, co do słuszności wysyłania polskich instruktorów na tereny objęte wojną. Położenie Polski jest szczególne, bliskość Rosji, obwodu Kaliningradzkiego – musimy brać to pod uwagę. Poza tym, mleko już jest rozlane, a miesiąc czy dwa szkolenia, nie odwrócą losów sporu ukraińsko-rosyjskiego – zauważył Arkadiusz Kups, były komandos.

Według gości „Debaty Poranka” Polska może odczuć polityczne konsekwencje wsparcia Ukrainy. – Jeśli zdecydujemy się na posłanie tam szkoleniowców, to musimy się liczyć z tym, że spotkamy się z rosyjskimi szykanami. Dlatego konieczne jest, żeby NATO objęło nas swoim nuklearnym parasolem bezpieczeństwa – tłumaczył Tomasz Szatkowski.

Pomoc dla Ukrainy rozważa także amerykański prezydent. Barack Obama, w przeciwieństwie do innych przywódców, rozważa nie tylko wysłanie instruktorów, ale i broni dla ukraińskiego wojska.

Ukraiński punkt widzenia

Olena Babakova z redakcji ukraińskiej Polskiego Radia zwróciła uwagę, że amerykańskie zaangażowanie w konflikt na Ukrainie wynika z miesięcy debat i analiz ekspertów.

REKLAMA

– Przez całą jesień i zimę trwała wymiana zdań w Ameryce, czy warto sprzedać broń Ukrainie, czy warto wysyłać instruktorów. Wypowiadali się analitycy światowej sławy, więc o dyskusji musiało dojść. Amerykanie są bardziej dalekowzroczni w kwestii wydarzeń w Europie Wschodniej. Nastał koniec kalkulacji i teraz zapadają decyzje. Jednak zarówno Amerykanie, jak i Brytyjczycy wciąż unikają tematu eksportu broni – mówiła dziennikarka.

Gość PR24 dodała, że Wielka Brytania posiada długie tradycje, jeśli chodzi o niechęć względem Rosji, co mogło się przełożyć na decyzję Londynu odnośnie Ukrainy.

– Brytania zawsze ostatnia opowiadała się w kwestiach odnośnie Rosji, ale zawsze robiła to na „nie” – wskazała Olena Babakova.

Polskie Radio 24/dm

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej