Eksperci o rocznicy zestrzelenia Boeinga nad Ukrainą
W rok od zestrzelenia nad wschodnią Ukrainą samolotu malezyjskich linii lotniczych wciąż nie ma pewności, kto przeprowadził atak. Prezydent Petro Poroszenko apeluje o powołanie międzynarodowego trybunału, który zajmie się ściganiem winnych strącenia pasażerskiej maszyny.
2015-07-17, 14:22
Posłuchaj
Inicjatywa powołania międzynarodowego organu ścigania spotyka się jednak ze sprzeciwem Rosji. Zdaniem dra Łukasza Jasiny z Kultury Liberalnej nie ma szans na powołanie trybunału, który odnalazłby sprawców ataku na lot MH-17.
– Taki organ może powołać organizacja międzynarodowa albo musi zostać podpisany odpowiedni traktat. Do tego musi zostać przekazana suwerenność nad obywatelami jakiegoś kraju. W tym przypadku nie ma takiej szansy, ponieważ trudno sobie wyobrazić, aby Władimir Putin zgodził się na podpisanie umowy ograniczającej rosyjską suwerenność – wyjaśnił publicysta.
– Zestrzelenie malezyjskiego samolotu pokazuje, że nie ma czerwonej linii na Ukrainie, której przekroczenie spowodowałoby interwencję Zachodu. Nie wiadomo co musi się stać, żeby nastąpiło bardziej zdecydowane działanie. Jednak proces myślowy zapoczątkowany po katastrofie doprowadził do kompromisu w Mińsku – dodał gość Polskiego Radia 24.
Leszek Chorzewski z Aeroklubu Polskiego przyznał, że obecna sytuacja polityczna utrudnia wyjaśnienie sprawy katastrofy lotu MH-17.
REKLAMA
– Nie sposób oceniać tego zdarzenia z pominięciem aspektów politycznych. Wynikają one nie tylko z reakcji na katastrofę, ale także z pewnych celów strategicznych konfliktu na Ukrainie – powiedział specjalista.
Leszek Chorzewski zwrócił uwagę, że także Stany Zjednoczone w roku 1988 zestrzeliły cywilny samolot. Maszyna należała do irańskich linii lotniczych i zginęło wtedy 290 osób.
– Amerykanie argumentowali atak tym, że obraz maszyny na radarze został zinterpretowany jako samolot wojskowy. Jednak amerykańska armia przyznała sie do winy – mówił wydawca.
Samolot malezyjskich linii lotniczych został zestrzelony 17 lipca 2014 roku o godz. 15:20 czasu polskiego nad terenem wschodniej Ukrainy. Spośród 283 pasażerów i 15 członków załogi nikt nie ocalał.
REKLAMA
Polskie Radio 24/gm
Polecane
REKLAMA