Szwecja przywraca powszechny pobór do wojska
Szwedzcy parlamentarzyści poparli rządowy projekt, który zakłada ponowne wprowadzenie zniesionego w 2010 roku poboru do wojska. Jak przyznała rzecznik resortu obrony skandynawskiego państwa decyzja podyktowana jest obawami Szwecji m.in. przed agresywną polityką Rosji. Gościem Polskiego Radia 24 był ekspert ds. wojskowości i bezpieczeństwa Juliusz Sabak (Defence24.pl).
2017-03-06, 14:45
Posłuchaj
To kolejny - po przywróceniu garnizonu na Gotlandii - ruch Szwedów, który ma zwiększyć bezpieczeństwo kraju, który nie przystąpił do NATO i zadeklarował swoją neutralność
Jak podkreślił Juliusz Sabak, obawy względem Rosji zależne są od tego, na ile dane państwo potrafi się obronić. – Nie mówimy tu o statystycznym porównywaniu sił, bo liczbowo każde państwo jest dużo słabsze od Rosji. Trzeba wziąć natomiast pod uwagę, że tylko niewielki ułamek rosyjskich sił zbrojnych może wziąć udział w operacji np. wobec Szwecji, krajów bałtyckich czy np. Polski. W tej sytuacji główne pytanie to to, jak bardzo opłaca się kogoś napadać – wyjaśnił gość.
Jak dodał, kluczowa jest ilość żołnierzy, sprzęt i przygotowanie. - Tutaj pojawił się w Szwecji problem, bo zarzucony w 2010 roku pobór miał doprowadzić do uzawodowienia i profesjonalizacji wojska, a okazało się, że liczba chętnych była niewystarczająca – zauważył Sabak.
Jak dodał, co roku brakowało 1,5 do 2 tys. ochotników w związku z czym stwierdzono, że eksperyment się nie udał, trzeba wrócić do poboru i uzupełnić siły.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Mateusz Drozda.
Polskie Radio 24/pr
__________________
REKLAMA
Data emisji: 6.03.17
Godzina emisji: 14:18
Polecane
REKLAMA