Szczyt w Mińsku zakończy wojnę na Ukrainie?

Podczas spotkania w Mińsku ma dojść do rozmów w cztery oczy między Władimirem Putinem i Petro Poroszenko. Rozmowy mają na celu uregulowanie konfliktu ukraińsko-rosyjskiego.

2014-08-26, 21:29

Szczyt w Mińsku zakończy wojnę na Ukrainie?
. Foto: PAP/EPA/Alexey Druzhinin/Ria Novosti/Kremlin Pool

Posłuchaj

26.08.14 Olaf Osica: „Putin ma naturę awanturnika i człowieka, który uważa, że wszystko albo nic (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Ukraiński prezydent podkreślał, że w białoruskiej stolicy ważą się losy świata i Europy i ma szczerą nadzieję na pokój. Zdaniem Olafa Osicy, prezydent Rosji, mimo że oficjalnie zapewnia o dążeniach do pokoju, nie zrezygnuje z walki o wpływy na Ukrainie.

– Główny agresor i sprawca tego nieszczęścia, jakie dzieje się na wschodniej Ukrainie – Rosja – nie jest zainteresowana jakimikolwiek ustępstwami. Niestety szans na przełom w sprawie wojny na Ukrainie nie ma, ponieważ strona rosyjska chce, by Ukraina zrezygnowała ze swojej suwerenności i stała się państwem federacyjnym. Poza tym Władimir Putin nabrał apetytu na frontalne starcie z Zachodem – stwierdził Olaf Osica z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Rozmowy między Unią Celną a Unią Europejską

Podczas szczytu w stolicy Białorusi spotkają się również szefowie Unii Celnej, czyli Białorusi, Kazachstanu i Rosji, z przedstawicielami Unii Europejskiej.

– Nie jestem zaskoczony prowadzeniem rozmów pomiędzy Unią Europejską a Unią Celną, ponieważ przecież  politykę uprawia się nie tylko na kartach książek, lecz także w życiu realnym. Unia Celna jest bytem realnym. Jednak rozmowy miedzy tymi dwoma organizacjami nie są traktowane w Brukseli jako superważne – mówił w Polskim Radiu 24 Andrzej Jonas z „The Warsaw Voice”.

REKLAMA

Mołdawia na rozdrożu

Poparcie integracji z Unią Europejską w Mołdawii spada. Jest ono wyższe wśród ludzi młodszych, bogatszych i lepiej wykształconych. Mieszkańcy wsi reprezentują orientację wschodnią. Wpływ na tę sytuację może mieć fakt zdominowania mołdawskich mediów przez propagandę rosyjską.

– Wsparcie dla idei proeuropejskiej ze strony społeczeństwa mołdawskiego ma długą historię. Od 2002 roku poparcie integracji z Unią Europejską w Mołdawii zaczęło się zwiększać i jesienią 2007 osiągnęło swój szczyt i wynosiło 76 proc. Od tego momentu zaczęło spadać i obecnie wynosi 40 proc., a więc tyle samo, co wsparcie pomysłu integracji z Unią Celną forsowaną przez Rosję – mówił w wywiadzie z Krzysztofem Renikiem, Arcadie Barbarosie, dyrektor Instytutu Polityk Publicznych z Kiszyniowa.

Zapraszamy do wysłuchania audycji Krzysztofa Renika!

PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej