Dramat Syryjczyków: rekordowa liczba uchodźców i ludzi pozbawionych domu

Oprócz zmagań z Państwem Islamskim, terrorystyczną organizacją walczącą o kalifat, Syria zmaga się z gigantyczną liczbą uchodźców. Z kraju uciekło już kilka milionów ludzi. Przed nimi groźna zima – jak poradzą sobie bez dachu nad głową i czy kryzys humanitarny w tym kraju jest możliwy do przełamania? Na te i inne pytania odpowiadał w PR24 dr Wojciech Wilk, prezes Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej.

2014-09-28, 21:57

Dramat Syryjczyków: rekordowa liczba uchodźców i ludzi pozbawionych domu
. Foto: PAP/EPA/SEDAT SUNA

Posłuchaj

28.09.14: Dr Wojciech Wilk „Liczba uchodźców w Syrii jest dramatyczna i wynosi 9-12 mln (…)”
+
Dodaj do playlisty

Od początków powstania Państwa Islamskiego z samej Syrii uciekło już ok. 3 mln uchodźców. Z Iraku musiało uciekać ok. 1,5 mln ludzi. Do tego w Syrii, ze względu na wojnę domową, swoje domy opuściło 6-9 mln uchodźców – podawał dane dr Wojciech Wilk.

– Mówimy tutaj o hekatombie. Syria liczy 22 mln mieszkańców, więc 40 proc. ludności kraju znajduje się w dramatycznej sytuacji humanitarnej – dodał.

Pomoc humanitarna

Syryjczycy zmagają się z kryzysem humanitarnym już od kilku lat. Jednak w ostatnim czasie problemy  gwałtownie wzrosły. W tej sytuacji do przełamania  kryzysu jest potrzebna nie tylko pomoc ze strony Zachodu, lecz także bogatych państw arabskich.

– Koszt pomocy humanitarnej dla uchodźców z Syrii z roku na rok zwiększał się z 10 do 16-17 mld dolarów, a wsparcie ze strony rządów nie wzrosło. Myślę, że w tej sytuacji przede wszystkim powinniśmy krytycznie spojrzeć na rolę państw Zatoki Perskiej i państw arabskich. Póki co, główne finansowanie Syryjczyków pochodzi ze źródeł zachodnich. Ze strony krajów arabskich finansowanie to wynosi kilkaset mln dolarów, gdy tymczasem potrzebne jest 6 mld – tłumaczył Gość PR24.

REKLAMA

Walka z Państwem Islamskim

Gość PR24 zastanawiał się też, czy lotnicze ataki Zachodu na pozycje bojowników islamskich będą skuteczne. Jego zdaniem, do zniszczenia takiej siły jak Państwo Islamskie trzeba wojsk lądowych. Jednak żaden z krajów arabskich ani krajów europejskich nie myśli o wysłaniu takich wojsk. Ta wojna będzie więc trwała jeszcze długo. Jak podkreślił Wojciech Wilk, pamiętać trzeba o tym, że islamiści są zagrożeniem nie tylko dla Iraku i Syrii, lecz także Jordanii i Libanu. Dżihadyści mają na swoim celowniku wiele krajów arabskich. W jego opinii, jeśli Państwo Islamskie podejmie jakieś działania zbrojne wobec Jordanii, to należy się spodziewać tego, że Stany Zjednoczone o wiele silniej i efektywniej uderzą w tą organizację.

Epidemia Eboli?

Z danych przekazanych przez Agatę Kasprolewicz, korespondentkę Polskiego Radia w Genewie, WHO przedstawiła bardzo pesymistyczny raport, w którym wskazuje, że do końca listopada tego roku ponad 21 tys. ludzi może umrzeć na Ebolę. Nie jest to jednak najstraszniejszy scenariusz. Według Międzynarodowego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom z siedzibą w Stanach Zjednoczonych zarażonych wirusem Ebola może być prawie 1,5 mln osób.

Zapraszamy do wysłuchania audycji Michała Żakowskiego!

PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej