Zbrodniarze naszych czasów
Ludzie bez sumienia czy szaleńcy z poczuciem misji? W swoim przeświadczeniu byli dawcami ładu, porządku, sprawiedliwości. Ogłaszali się prorokami. Tymczasem pod ich przywództwem ginęły setki tysięcy ludzi. Zbrodniarze naszych czasów przed sądem nie przyznawali się do winy albo umierali ze spokojem w duchu.
2015-02-06, 22:01
Posłuchaj
Jednym z najgłośniejszych procesów zbrodni wojennych był norymberski. W nim Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze osądzał nazistowskich zbrodniarzy. Szokującym faktem jest to, że większość z nich nie przyznawała się do winy. Tak było z Hermannem Wilhelmem Göringiem, współpracownikiem Hitlera oraz Rudolfem Hessem, który uznał swoją winę jedynie wobec Boga. Proces trwał 10 miesięcy i 10 dni. Wydano 12 wyroków śmierci, 3 dożywocia i liczne kary pozbawienia wolności.
Nieosądzeni zbrodniarze
Są również zbrodniarze, którzy za swoje przewinienia nigdy nie zostali osądzeni i umarli w spokoju oraz bez kary. Dla Michała Żakowskiego, współautora audycji „Reszka świata” są nimi przede wszystkim:
Gnassingbe Eyadema – dyktator Togo, który panował w tym kraju 38 lat. Ma na sumieniu m.in. ofiary kilkuset opozycjonistów, którzy ginęli podczas wyborów. Zmarł bez sądu w 2005 roku.
Idi Amin – były władca Ugandy odpowiedzialny za zamordowanie od 300 tys. do 500 tys. ludzi, w wyniku czego 800 tys. dzieci zostało sierotami. Jego rządy doprowadziły do ogromnego kryzysu gospodarczego tego kraju, a jego przeciwnicy byli krwawo gładzeni. Zmarł nieosądzony w 2003 roku.
REKLAMA
Dr François Duvalier, znany jako Papa Doc – dyktator Haiti.
– Ożywił tradycję voodoo w tym kraju i używał tego kultu do wzmocnienia swojej władzy. Wyeliminował broń z armii i stworzył prywatną milicję, która rozstrzeliwała i torturowała opozycjonistów. Utrzymywał kraj w strachu i doprowadzał go do absolutnego upadku – powiedział Michał Żakowski.
Pol Pot – władca Kambodży w latach 70-tych. Pod jego dowództwem Czerwoni Khmerzy zamordowali 2,5 mln ludzi. Zmarł 15 kwietnia 1998 roku. Na łożu śmierci powiedział: „Ludzie, muszę wam powiedzieć: Nie rozpocząłem walki po to, by was mordować. Nawet teraz – spójrzcie na mnie – czy wyglądam surowo? Wcale. Jestem spokojny w duchu. Chciałbym, żeby to było jasne”.
Sądzeniem pojedynczych osób oskarżanych o ludobójstwo, zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne zajmuje się obecnie Międzynarodowy Trybunał Karny w siedzibą w Hadze.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania audycji Pawła Reszki, Michała Żakowskiego i Agaty Kasprolewicz!
Polskie Radio24/dds
REKLAMA