Prof. Krasnodębski: Trzaskowski coraz bardziej się męczył
- Widziałem spotkania pana prezydenta, kiedy jeździł po powiatach. Andrzej Duda po prostu lubi tych ludzi. Lubi się z nimi spotykać, lubi Polskę - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Zdzisław Krasnodębski.
2020-07-14, 12:30
W II turze wyborów prezydenckich urzędujący prezydent Andrzej Duda zdobył 51,03 proc. głosów, uzyskując reelekcję. Kandydat KO Rafał Trzaskowski osiągnął wynik 48,97 proc. Po wyborach pojawiły się głosy o "dwóch Polskach" i społecznych podziałach.
- Nie przesadzałbym - ocenił Zdzisław Krasnodębski. Eurodeputowany PiS wskazał, że spojrzenie na społeczeństwa europejskie skłania do refleksji, że "tego rodzaju podziały występują też gdzie indziej".
Przywołał przykład "Wielkiej Brytanii po brexicie". - Ważne jest w demokracji, żeby pokonani zaakceptowali zwycięstwo i się z nim pogodzili. Był z tym kłopot od 2015 roku - mówił gość PR24.
Posłuchaj
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Gowin: nikt w sposób wiarygodny nie może podważyć wyboru Andrzeja Dudy na prezydenta
- Pierwsza wizyta zagraniczna po reelekcji. Krzysztof Szczerski zdradza plany prezydenta
- Prof. Waldemar Paruch: w wyborach prezydenckich nie ma srebrnego medalu
"Wielki osobisty sukces Andrzeja Dudy"
Zdzisław Krasnodębski podkreślił, że wynik wyborów to "wielki osobisty sukces Andrzeja Dudy". Jego zdaniem, polityk ten "ma dar sklejania, trzeba tylko z nim porozmawiać".
- Widziałem spotkania pana prezydenta, kiedy jeździł po powiatach, spotykał się z ludźmi - mówił polityk. Dodał, że "są pewne rzeczy, których zagrać się nie da".
- Andrzej Duda po prostu lubi tych ludzi. Lubi się z nimi spotykać, lubi Polskę, podczas gdy Rafał Trzaskowski, kiedy na wezwanie swoich stronników zaczął objeżdżać mniejsze miejscowości, widziałem, że coraz bardziej się męczy - mówił gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
Gość: Zdzisław Krasnodębski (europoseł PiS)
REKLAMA
Data emisji: 13.07.2020
Godzina emisji: 11.33
PR24/st
Polecane
REKLAMA