Atak Izraela na sojusznika USA. "Trump próbował łagodzić sytuację"
Po ataku Izraela na przywódców Hamasu w Dosze zostało zwołane nadzwyczajne spotkanie przedstawicieli państw arabskich i muzułmańskich. - Izraelski atak na Katar oznacza bardzo zdecydowaną eskalację sytuacji na Bliskim Wschodzie i wprowadzenie do tej sytuacji nowego elementu, którym jest atak po raz pierwszy na państwo Katar, które jest sojusznikiem Stanów Zjednoczonych i to sojusznikiem lojalnym od dawna - ocenił były ambasador RP w Iraku i Arabii Saudyjskiej Krzysztof Płomiński na antenie Polskiego Radia 24.
2025-09-15, 21:52
Najważniejsze informacje w skrócie:
- W poniedziałek w stolicy Kataru odbył się szczyt kryzysowy z udziałem przywódców państw arabskich i muzułmańskich
- Kraje należące do Rady Współpracy Zatoki zdecydowały o stworzeniu wspólnej siły militarnej
- We wtorek sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych Marco Rubio ma złożyć wizytę w Katarze
9 września Izrael przeprowadził atak na stolicę Kataru, którego celem mieli być przebywający w niej przywódcy Hamasu. - Atak izraelski, niezależnie od tego, że on był nieudany, bo ta czołówka liderów Hamasu, która była w stolicy Kataru przeżyła, to jest to wstrząs potężny i dla Kataru i dla pozostałych sojuszników Stanów Zjednoczonych, oznaczający po prostu, że amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa posiadają swoje granice - stwierdził Płomiński.
Posłuchaj
Prezydent Donald Trump po ataku Izraela zadzwonił do emira Kataru, by załagodzić sytuację i zapewnić, że taki atak więcej się nie powtórzy. - Niewątpliwie w tej chwili powstała nowa sytuacja, z której wszystkie zainteresowane strony będą musiały wyciągnąć wnioski co do systemu bezpieczeństwa, co do zmiany regionalnych reguł gry, no i również co do przyszłości relacji z Izraelem, co było między innymi elementem dyskusji i znalazło się w tym projekcie deklaracji szczytu w Dosze, czyli po prostu zobowiązania się wszystkich krajów, które podtrzymują stosunki z Izraelem, żeby dokonały przeglądu tych stosunków i podjęły odpowiednie działania - tłumaczył gość Polskiego Radia 24.
Członkowie Rady Krajów Zatoki Perskiej chcą stworzyć "sojusz na wzór NATO"
Ekspert dodał, że na szczycie kryzysowym podjęto decyzję o budowie wspólnej siły militarnej. - Kraje Rady Współpracy Zatoki, czyli Arabia Saudyjska, Katar, Zjednoczone Emiraty, Kuwejt, Bahrajn i Oman zdecydowały się wrócić do wcześniejszych planów budowy skoordynowanej siły militarnej i w sprawach bezpieczeństwa. Trudno powiedzieć, co będzie to konkretnie oznaczało, to było już kilka lat temu podejmowane, ale w każdym razie jest to kierunek do budowy jakiegoś sojuszu militarnego tych krajów - podkreślił.
- Polskie władze walczą z dezinformacją Izraela w Strefie Gazy
- Izrael uderzył w Hamas w Katarze. "Trzeba to nazwać porażką"
- NATO zdecydowało ws. Polski. Rusza operacja "Wschodni Strażnik"
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Magdalena Skajewska
Opracowanie: Dominika Główka