Kobieta premierem Japonii. "Jeździ na Harleyu i słucha haevy metalu"
Sanae Takaichi jest pierwszą kobietą na stanowisku premiera Japonii. - Ona hobbystycznie w młodości grała na perkusji w zespole heavy metalowym, jest fanką tego typu muzyki i podobno do dzisiaj chodzi na koncerty. Jeździ na motorze, na Harleyu, była tez prezenterką telewizyjną - powiedziała dr Barbara Kratiuk z Akademia Vistula w Polskim Radiu 24.
2025-10-21, 21:45
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Sanae Takaichi została zaprzysiężona na premiera Japonii
- Po raz pierwszy kobieta stanęła na czele japońskiego rządu
- Jest jeszcze bardziej radykalna od radykalnych polityków z Partii Liberalno-Demokratycznej - powiedziała dr Barbara Kratiuk
Sanae Takaichi, szefowa Partii Liberalno-Demokratycznej (PLD), została we wtorek wieczorem zaprzysiężona przez cesarza Naruhito na premiera Japonii, zastępując Shigeru Ishibę. Pierwsza kobieta w historii kraju, które pokieruje rządem, powołała na szefów resortów zarówno swoich partyjnych sojuszników, jak i rywali. Wybór 64-letniej Takaichi w głosowaniu obu izb parlamentu stał się możliwy po zawarciu w poniedziałek koalicji między PLD a centroprawicową Japońską Partią Innowacji.
Dr Barbara Kratiuk przyznała że wybór Sanae Takaichi "jest to moment dla Japonii historyczny". - Z drugiej strony nie należy się spodziewać jakiejkolwiek większej zmiany czy polityki bardziej korzystnej dla kobiet w tym państwie. Ponieważ pani premier Takaichi jest, można powiedzieć, jeszcze bardziej radykalna od radykalnych polityków z Partii Liberalno-Demokratycznej - powiedziała.
Gościni Polskiego Radia 24 uważa, że Sanae Takaichi to jednak bardzo ciekawa postać. - Ona hobbystycznie w młodości grała na perkusji w zespole heavy metalowym, jest fanką muzyki heavy metalowej i podobno do dzisiaj chodzi na koncerty. Jeździ na motorze, na Harleyu. W młodości, pod koniec lat 80. i na początku lat 90. była prezenterką telewizyjną - mówiła dr Kratiuk.
Posłuchaj
"Kobiety nie mają co liczyć na wsparcie"
Ekspertka przyznała, że sytuacja w Japonii nie jest najlepsza. - Japonia jest w bardzo dużych tarapatach gospodarczych. Jest ogromna inflacja, cena jena bardzo spadła, w związku z czym Japonia po prostu pogrąża się tak naprawdę w bardzo dużych problemach gospodarczych. I potrzebny był właśnie jakiś nowy polityk, nowa twarz, która się jeszcze Japończykom "nie zużyła". Ktoś, kto nie był odpowiedzialny za te dotychczasowe polityki - tłumaczyła.
Dr Kratiuk podkreśliła, że Partia Liberalno-Demokratyczna, wbrew nazwie, "jest bardzo konserwatywna". - Zwłaszcza pod kątem polityki społecznej, trochę mniej pod kątem polityki ekonomicznej czy gospodarczej. Ale jeżeli chodzi o politykę społeczną czy o politykę zagraniczną, to zdecydowanie jest to partia o wręcz zabarwieniu narodowym - dodała.
W jej ocenie "kobiety nie mają co liczyć na wsparcie ze strony pani Takaichi". - Sytuacja kobiet w Japonii w porównaniu z pozostałymi państwami azjatyckimi jest gorsza. Gorzej jest chyba tylko i wyłącznie w Korei Południowej, gdzie faktycznie ten szklany sufit jest jeszcze niżej. Pani Sanae Takaichi bardzo krytycznie wypowiadała się na temat obecności kobiet w polityce. Mówiła o tym, że kobiety absolutnie powinny zawsze przyjmować nazwisko swojego męża mimo, że sama nie przyjęła nazwiska swojego męża - podkreśliła dr Kratiuk.
Czytaj także:
- Powstaje plan zakończenia wojny w Ukrainie. Ma 12 punktów
- Totalna zmiana. Biały Dom: nie ma planu spotkania z Putinem
- Rosatom i tortury w elektrowni jądrowej. Raport: ryzyko katastrofy, apel o sankcje
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Michał Strzałkowski
Opracowanie: Paweł Michalak