Spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem Turcji. "Ambicje powyżej swojej wagi"

Prezydent Wołodymyr Zełenski kontynuuje swoją dyplomatyczną podróż, by utrzymać europejskie wsparcie dla Kijowa w wojnie z Rosją oraz ożywić proces rozmów pokojowych. W środę pojawił się w Ankarze. - W końcu uda się wypracować rozwiązanie, w które Turcja będzie włączona i wówczas jako państwo pośredniczące, czyli sojusznicze wobec Ukrainy, ale jednocześnie niezrywające kontaktów politycznych z Rosją, może odegrać jakąś rolę - mówił w Polskim Radiu 24 dr Mateusz Chudziak.

2025-11-19, 21:00

Spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem Turcji. "Ambicje powyżej swojej wagi"
Wołodymyr Zełenski oraz Recep Tayyip Erdogan. Foto: HANDOUT/AFP/East News

Najważniejsze w skrócie:

  • W rozmowach wziął również udział amerykański wysłannik ds. misji pokojowych Steve Witkoff
  • Zełenski wraz z prezydentem Turcji poinformowali o porozumieniu ws. wymiany ukraińskich i rosyjskich więźniów
  • Zdaniem gościa Polskiego Radia, Republice Tureckiej zależy przede wszystkim na suwerenności Ukrainy, co ma wynikać z jej obawy o ew. dominującą pozycję Rosji

W środę prezydent Ukrainy przyleciał do Ankary w celu wznowienia negocjacji dot. zakończenia wojny. Zełenski udał się na rozmowę z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem w dniu, w którym Rosja zabiła co najmniej 25 osób podczas ataku na TarnopolRosyjski pocisk zniszczył tam dziewięciopiętrowy blok mieszkalny. W trakcie konferencji prasowej z udziałem przywódców poinformowano, że Turcja zagwarantowała swoje wsparcie w wymianie jeńców między Ukrainą a Rosją. - Turcja ma bardzo rozbudowane relacje polityczne i wojskowe z Ukrainą. Ma też ambicje stania się państwem-mediatorem, co Ukrainie bardzo odpowiada. W ostatnich miesiącach rząd w Kijowie, a konkretnie prezydent Zełenski starał się zabiegać o to, żeby włączyć Turcję w proces pokojowy i pod tym względem ich cele były zbieżne - tłumaczył dr Chudziak. 

Posłuchaj

dr Mateusz Chudziak o spotkaniu przywódców w Ankarze (Świat w Powiększeniu) 24:12
+
Dodaj do playlisty

Duże ambicje Turcji

Zgodnie z doniesieniami amerykańskich mediów, toczą się pozakulisowe rozmowy między USA a Rosją, bez uwzględnienia Turcji. - Turcja ma ambicje powyżej swojej wagi i uważa samą siebie za globalnego gracza, zdolnego do tego, żeby na równej stopie rozmawiać ze Stanami Zjednoczonymi, Rosją, a być może kiedyś Chinami. Do Ankary został wysłany Steve Witkoff, który jest amerykańskim wysłannikiem zajmującym się  wypracowywaniem porozumienia. Z kolei strona rosyjska nie zdecydowała się wysłać nikogo, bo z Moskwy nikt się nie pofatygował, więc ten proces odbywa się w sposób dwutorowy i nie jest to Turcji na rękę, bo chciałaby zostać dopuszczona do stołu i odegrać znaczącą rolę - ocenił ekspert.

Gość Polskiego Radia wskazał, na czym może zależeć tureckim władzom. - Jednym z głównych imperatywów tureckiej polityki jest obrona integralności terytorialnej przede wszystkim swojej, ale też sojuszników, żeby nie tworzyć potencjalnie groźnych precedensów (…). Wynika to stąd, że Turcja, zachowując bardzo bliskie i wielowymiarowe relacje z Rosją, również te gospodarcze, bo cały czas kupuje surowce energetyczne z Rosji i rozwija wymianę handlową, nie chce za żadną cenę dopuścić do tego, aby Rosja  wypracowała sobie dominującą pozycję w basenie Morza Śródziemnego - podsumował. 

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Magdalena Skajewska
Opracowanie: Dominika Główka

Polecane

Wróć do strony głównej