Były szef BBN Paweł Soloch: Putin chyłkiem wycofuje się z nuklearnego wymiaru wojny
- Nie jest wykluczone, że Putinowi chodziło o zainicjowanie procesu, który prowadziłby do rozwiązań pokojowych po myśli Rosji. Rosja próbuje znaleźć rozwiązanie, które pozwoliłoby zachować jej twarz jako mocarstwo, ale też uzyskać maksymalne korzyści względem Ukrainy - mówił w Polskim Radiu 24 były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch. Od kilku dni Rosja straszy "brudną bombą", której rzekomo mają użyć Ukraińcy.
2022-10-27, 20:55
W najbliższym czasie na Ukrainę przybędą eksperci Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej w sprawie tzw. brudnej bomby. Inspektorzy mają skontrolować dwa obiekty atomowe pod kątem rzekomego przygotowywania tam broni.
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że Rosja jako agresor jest osamotniona jak nigdy dotąd w historii. - ZSRR zawsze występował w koalicji z sojusznikami. Dziś sojuszników Rosji można policzyć na palcach jednej ręki. Jest wśród nich Iran, który w wymiarze globalnym nie aż tak ważnym państwem jak Chiny lub Indie. Władimir Putin zdaje sobie z tego sprawę i jakby chyłkiem wycofuje się z straszenia wymiarem nuklearnym wojny, którą prowadzi przeciwko Ukrainie - powiedział Paweł Soloch.
- Xi Jinping wysyła sygnał do Białego Domu. Deklaruje otwarcie na współpracę
- Kolejne amerykańskie sankcje. Tym razem uderzyły w mołdawskich i rosyjskich oligarchów
Tymczasem na poligonie Kura, znajdującym się na położonym na rosyjskim Dalekim Wschodzie półwyspie Kamczatka, przećwiczono "zmasowane" uderzenie jądrowe. Media cytują ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, który przekazał, że "rosyjscy żołnierze pod dowództwem Władimira Putina przeprowadzili ćwiczenia w zakresie zmasowanego uderzenia nuklearnego w odpowiedzi na atak jądrowy przeciwnika". Pentagon poinformował, że został uprzedzony przez władze Rosji o planowanych manewrach. - Takie kontakty mają zapobiegać przypadkowej eskalacji, która mogłaby prowadzić do wybuchu III wojny światowej. Akcja związana z brudną bombą, telefony Szojgu w tej sprawie, mogły być próbą wywarcia presji na Zachód. Nie jest wykluczone, że chodziło o zainicjowanie procesu, który prowadziłby do rozwiązań pokojowych po myśli Rosji. Rosja próbuje znaleźć rozwiązanie, które pozwoliłoby zachować jej twarz jako mocarstwo, ale też uzyskać maksymalne korzyści względem Ukrainy. Można to traktować jako sygnały wysyłane w stronę zachodu "rozmawiajmy na naszych warunkach". Na szczęście Zachód się na to nie zgadza - podkreślił były szef BBN.
REKLAMA
Posłuchaj
Sekretarz generalny NATO nazwał absurdem oskarżenia Rosji pod adresem Ukrainy dotyczące chęci użycia radiologicznej "brudnej bomby". Jens Stoltenberg podkreślił, że sojusznicy jednoznacznie odrzucili oskarżenia Moskwy. - Rosja nie powinna używać pretekstów do dalszej eskalacji - powiedział szef NATO. Zaznaczył też, że Sojusz nadal będzie wspierać wojskowo Ukrainę.
Więcej w nagraniu.
***
REKLAMA
Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Paweł Soloch (były szef BBN)
Data emisji: 27.10.2022
REKLAMA
Godzina: 19.33
PR24/jt
REKLAMA