„Serial Cleaner” polskiego studia iFun4all
Autorzy proponują w grze odejście od schematu, w którym gry skupiają się na pozbawianiu życia kolejnych przeciwników - zamiast tego wcielamy się w postać profesjonalnego „czyściciela”, który w takich sytuacjach sprząta. O grze „Serial Cleaner” opowiadali w magazynie nowych technologii 24. Poziom szef studia iFun4all Michał Mielcarek oraz główny scenarzysta i jeden z projektantów Krzysztof Zięba.
2017-07-15, 14:44
Posłuchaj
„Serial Cleaner” nie próbuje stawiać na psychologiczne tło czy realistyczne oddanie scen zbrodni, zamiast tego do dyspozycji gracza oddana została dynamiczna skradana gra akcji. Kolejnym misjom tytułowego sprzątacza towarzyszą atrakcyjna grafika, pulsująca muzyka i klimat odnoszący się do amerykańskich lat siedemdziesiątych. Jak podkreślał Michał Mielcarek, założeniem była zabawa konwencją strzelanin i skradanek.
- Pomysł jest taki, że bohater nikogo nie morduje, tylko sprząta po zabójcach. Nie czyni to z niego specjalnie dobrego gościa, ale mamy na to uzasadnione fabularnie. Czas rozgrywki wybraliśmy celowo, ponieważ szukaliśmy unikalnego stylu graficznego. To był też złoty okres działania seryjnych zabójców. Naszym celem było stworzenie pozycji dla fanów gier arcade’owych, a nie symulacyjnych – powiedział gość Polskiego Radia 24.
Jak wskazywał Krzysztof Zięba, podczas powstawania gry wiele czasu poświęcono na odwzorowanie epoki. - Historia zaczyna się, gdy gracz widzi bohatera, który pracuje już dla mafii. Do sprzątacza Boba zgłasza się nowy klient, który wprowadza bohatera w dodatkowe kłopoty. Bardzo dużo czasu spędziliśmy na zbieraniu referencji graficznych, w postaci reklam, plakatów filmowych. Przesłuchaliśmy również masę muzyki z tamtego okresu, np. funku amerykańskiego, ale i polskiego – mówił projektant
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Gospodarzem programu byli Przemysław Pawełek i Michał Dydliński.
Polskie Radio 24/kk
_________________________
Data emisji: 15.07.2017
Godzina emisji: 14:15
REKLAMA