Głosy w wyborach policzymy ręcznie
Państwowa Komisja Wyborcza wyciąga wnioski i wyborach prezydenckich wyniki podsumuje tradycyjną, ręczną metodą. W ten sposób PKW chce uniknąć ryzyka związanego z wprowadzaniem nowego systemu informatycznego. Podczas poprzednich wyborów samorządowych system zawiódł.
2015-02-06, 13:41
Posłuchaj
Państwowa Komisja Wyborcza w obawie przed powtórzeniem scenariusza z jesiennych wyborów, gdy zawiódł system informatyczny, stawia na sprawdzone rozwiązanie. W nadchodzących wyborach prezydenckich i w wyborach parlamentarnych postawi na sprawdzone rozwiązanie - zamiast nieprzetestowanego systemu, podliczanie głosów odbywac się będzie ręcznie.
Zdaniem Andrzeja Kaźmierskiego, eksperta IT i gościa „Magazynu samorządowego” w Polskim Radiu 24, główną przyczyną kompromitacji podczas wyborów samorządowych była wadliwa procedura przeprowadzania przetargów. – Zazwyczaj decyduje kryterium ceny – najtańsza oferta daje urzędnikom poczucie bezpieczeństwa i gwarancję , że nikt się nie odwoła ich decyzji – tlumaczył.
Przetargi publiczne są prowadzone zgodnie z obowiązującą ustawą, której obecny kształt, w ocenie komentatora, pozostawia wiele do życzenia. – Jest bardzo restrykcyjna i słabo dostosowana do zamawiania produktów bardziej skomplikowanych, tj. system informatyczny dla PKW – dodał.
Według Andrzeja Kaźmierskiego, stworzenie struktury, która będzie funkcjonować bez zarzutu może potrwać latami. – Krajowy system wyborczy powinien być projektowany od początku: najpierw porządna baza, a później rozbudowywany o kolejne funkcje – tłumaczył w Polskim Radiu 24.
Ekspert zakłada, że pierwsza wersja programu obsługującego komisje wyborcze powinien powstać w 2017 roku. - Zróbmy to raz a dobrze – podsumował gość Polskiego Radia 24.
Polskie Radio 24/dm