Samorządy do poprawki
Po jesiennych wyborach samorządowych w radach gmin i miast zasiada spora reprezentacja lokalnych aktywistów i bezpartyjnych kandydatów. Ich wpływ na politykę jest jednak niewielki. Dlaczego? System samorządowy faworyzuje bowiem samorządowców z dużych partii, z własnym politycznym zapleczem.
2015-02-13, 13:31
Posłuchaj
Ostatnie wybory samorządowe wyraźnie pokazały, że społeczeństwo zmęczyło się twarzami z wielkich partii politycznych. Z sondażu przeprowadzonego przez ośrodek badawczy CBOS dotyczącego podejścia Polaków do wyborów samorządowych wynika, że chęć oddania swojego głosu na kandydata bezpartyjnego zadeklarowało 65 proc. ankietowanych.
Lokalni aktywiści zdobyli sporo mandatów, jednak powyborczy krajobraz szybko zweryfikował ich plany. Okazało się, że w zderzeniu z mającymi większość politycznymi partiami, nie mają szans na budowanie koalicji, a tym samym ich wpływ na politykę lokalną pozostaje znikomy.
- Polityka samorządowa odzwierciedla stan naszej demokracji. Standardy, które obserwujemy na szczytach władzy przechodzą na poziom samorządowy. Dobrym przykładem ilustrującym obecną sytuacje jest chociażby spór władz miasta z prezydent Hanną Gronkiewicz-Waltz na czele z zarządem Bemowa – uważa Filip Pazderski z Instytutu Spraw Publicznych.
Warszawa nie jest jedynym miejscem na mapie Polski, gdzie istnieje konflikt pomiędzy wybranymi w wyborach wójtami, burmistrzami, prezydentami, a innymi organami samorządowymi, takimi jak rada miejska. Samorządowcy koncentrują się na zwalczaniu się, często zapominając o innych obowiązkach wynikających z posiadania mandatu.
- To istotny problem. Kiedyś wybieranie władzy wykonawczej leżało w gestii rad gmin, miast. W obecnym systemie wyborczym jest tak, że zarządcy poszczególnej jednostki samorządowej są wzmocnieni kosztem rady. Tymczasem radni również są bezpośrednimi reprezentantami interesu wyborców, tym bardziej, że głosuje się na nich w okręgach mandatowych, czyli takim ustroju, który najbardziej zbliża ludzi z lokalnymi władzami – tłumaczył komentator w „Magazynie samorządowym” w Polskim Radiu 24.
Według gościa Polskiego Radia 24, żeby usprawnić funkcjonowanie samorządów należałoby przeprowadzić reformę. – Trzeba wznowić pracę nad ustawą o współpracy w samorządach terytorialnych. Ona pomogłaby zlikwidować część mankamentów, ale na razie nie widzę politycznej woli – podsumował Filip Pazderski z ISP.
Polskie Radio 24/dm