Na ratunek Stoczni Czerniakowskiej
Kilkanaście stowarzyszeń działających na rzecz Warszawy sprzeciwia się inwestycji, która doprowadzi do zniszczeniu fragmentu starej zabudowy stoczni w Porcie Czerniakowskim. Organizacje wystosowały w tej sprawie list otwarty do prezydent miasta Hanny Gronkiewicz-Waltz.
2015-08-31, 13:26
Posłuchaj
Planowana na ten rok inwestycja w Porcie Czerniakowskim polega na całkowitej jego przebudowie, co wiąże się ze zburzeniem powstałej w 1904 roku pochylni stoczni. Obiekt, gdzie do roku 1969 roku wodowano statki do żeglugi wiślanej, jest także wpisany na listę zabytków. Autorzy listu proponują wykonanie remontu zamiennego, który pozwoli zachować i wyeksponować wartości zabytkowe, a jednocześnie wykorzystać unikalny potencjał tego miejsca.
– Przejrzeliśmy całą dokumentacje projektową i zorientowaliśmy się, że modernizacja Portu Czerniakowskiego będzie oznaczać faktyczne zniszczenie starej zabytkowej substancji stoczni i zbudowanie nowego obiektu na części pochylni. Projektant nie założył odgruzowania i przebudowy całości, tylko części – mówiła w Polskim Radiu 24 Hanna Plichcińska-Ciura, prezes Stowarzyszenia Archeologów Polskich.
Gość Polskiego Radia 24 dodała, że nie przeprowadzono właściwego badania obiektu przed podjęciem decyzji o inwestycji.
– Zbulwersowało nas także, że nie sprawdzono, jak obiekt dokładnie wygląda. Okazało się, że skarpy i dno pochylni ma wyłożone oryginalnym kamieniem. To jedyny w Polsce zabytek techniki związany z historią Wisły – powiedziała.
Polskie Radio 24/gm/wj