Drony w wojsku
Nadchodzi era dronów w wojsku. Bezzałogowe samoloty bojowe należą już od lat do arsenału armii m.in. amerykańskiej. Piloci nawigują te obiekty za pomocą komputera niejednokrotnie na odległość wielu tysięcy kilometrów. Goście audycji Cafe Armia w Polskim Radiu 24 rozmawiali o wadach i zaletach oraz o zagrożeniach związanych z dronami bojowymi.
2015-04-18, 11:19
Posłuchaj
Polska jest zainteresowana zakupem i produkcją dronów bojowych. Agnieszka Matan, koordynatorka kampanii społecznej „5 ton nad Ziemią”? Patrz wyżej”! w Polskim Radiu 24 opowiedziała o głównych założeniach tego pomysłu.
- Celem naszej kampanii „5 ton nad Ziemią” jest popularyzacja wiedzy na temat dronów bojowych. To nowa technologia, która ma swoje dobre i złe strony. Istnieje wiele etycznych dylematów związanych z korzystaniem z tych dronów. Chcemy, aby każdy Polak miał szansę dotrzeć w prosty sposób do wiarygodnych informacji, dotyczących tej kwestii. Obywatele mają prawo wiedzieć na co wydawane są publiczne pieniądze, w tym przypadku przez Ministerstwo Obrony Narodowej – powiedziała Agnieszka Matan.
Mariusz Cielma z Dziennika Zbrojnego przyznał, że wiedza na temat bezzałogowców budowana wyłącznie jest na podstawie przekazów medialnych. W jego ocenie ważne jest, aby społeczeństwo dowiedziało się czegoś więcej o tej broni.
- Bezzałogowce kierowane przez ludzi są bronią wyjątkowo precyzyjną, ale nawet one potrafią się mylić. Kieruje się nimi z dużej odległości. Trzeba także podkreślić, że te drony bardzo często zabijają ludzi. Ich zdaniem jest neutralizacja największych zagrożeń. Cały postęp związany z techniką wojskową wiąże się z tym, że wszyscy dążymy do tego, aby ofiar we współczesnych wojnach było jak najmniej – wyjaśnił Mariusz Cielma.
Zapraszamy na audycję Agnieszki Drążkiewicz!
Polskie Radio24/op