Przeszłość sędziego Józefa Iwulskiego. Komentarze
- Prezes Sądu Najwyższego Józef Iwulski jest oficerem Ludowego Wojska Polskiego i szkolonym żołnierzem Wojskowej Służby Wewnętrznej - poinformował na Twitterze dyrektor Wojskowego Bura Historycznego Sławomir Cenckiewicz. - Z punktu widzenia prawdy historycznej oświadczenie lustracyjne sędziego Józefa Iwulskiego jest nieprawdziwe - dodał. Gośćmi Debaty Poranka byli Michał Szułdrzyński (Rzeczpospolita), Ryszard Gromadzki (Telewizja Republika) i Grzegorz Łaguna (Superstacja).
2018-07-12, 10:14
Posłuchaj
Historyk ujawnił na swoim profilu twitterowym dokumenty wskazujące, że pełniący obowiązki pierwszego prezesa Sądu Najwyższego sędzia pełnił służbę w Ludowym Wojsku Polskim. Wśród nich znajduje się zdjęcie Józefa Iwulskiego w mundurze Wojskowej Służby Wewnętrznej czy karta pracy sędziego, wskazująca, że wkrótce po przejściu do rezerwy został sędzią w krakowskim sądzie rejonowym.
-Widzimy, że te oficjalne biogramy sędziów, które widzimy na stronie internetowej są funta kłaków warte. Wynika z nich, że sędzia Iwulski w latach 80. był doradcą Solidarności. Doradca Solidarności, który najpierw był szkolony przez wywiad lub kontrwywiad wojskowy, a w 1987 roku awansował na kapitana Ludowego Wojska Polskiego. Coś mi tu nie gra - stwierdził Michał Szułdrzyński. - Jestem trochę zaskoczony postawą p. Iwulskiego. Wystarczy w katalogu IPN wpisać jego nazwisko i wyskakuje nam sześć różnych wpisów. On pamięta tylko jeden, twierdząc, że pozostałe sprawy dotyczyły oddalania się żołnierzy od jednostki czy dezercji. Pamięć sędziego Iwulskiego jest niezwykle wybiórcza - dodał.
Zdaniem Ryszarda Gromadzkiego (Telewizja Republika) przeszłość sędziego Józefa Iwulskiego ma ogromne znaczenie w dyskusji, która toczy się w przestrzeni publicznej. - Przypadek sędziego Iwulskiego rzeczywiście bardzo mocno podcina narrację i odbiera argumenty tym wszystkim, którzy twierdzą, że Sąd Najwyższy jest fundamentem niezawisłego sądownictwa. Przy takiej obsadzie można mieć głębokie wątpliwości. Rzeczywiście zdumiewa, że prezydent wskazując Iwulskiego, nie skorzystał z wiedzy, która jak się okazuje jest łatwo dostępna - podkreślił.
Grzegorz Łaguna (Superstacja) uważa, że "mimo wszystko personalia w przypadku walki o Sąd Najwyższy czy wcześniej Trybunał Konstytucyjny nie są najważniejsze". - Ludzie tworzą te instytucje, ale konflikt toczy się wokół prawa, wokół stanowisk, które są uformowane w samej konstytucji. Wiemy, że w konstytucji władza sądownicza jest niezależna, co oznacza, że sama powinna się też oczyszczać i eliminować jednostki, którą są moralnie, etycznie i historycznie wątpliwe. Tych sędziów, którzy jeszcze w czasie stanu wojennego byli czynni jest w Sądzie Najwyższym bodajże trzech. To nie jest duża liczba - stwierdził.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji była Eliza Olczyk.
Debata Dnia w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
_________________
REKLAMA
Data emisji: 12.07.18
Godzina emisji: 08.10
Polecane
REKLAMA