Zatrzymanie aktywisty LGBT w Warszawie. Ekspert: nie wolno dopuścić do polaryzacji społecznej
- Politycy nie mogą wykorzystywać tego typu zajść do polaryzacji społecznej. W przeciwnym razie będziemy mieli do czynienia z Polską tak podzieloną, jak za czasów międzywojnia - powiedział w Polskim Radiu 24 Jerzy Mosoń (Fundacja Fibre). Gośćmi audycji byli również dr Sebastian Gajewski (Centrum im. Ignacego Daszyńskiego) i Wojciech Biedroń ("Sieci").
2020-08-10, 09:42
Goście Polskiego Radia 24 rozmawiali o zatrzymaniu aktywisty LGBT, Michała Sz., za napaść na furgonetkę organizacji pro-life w Warszawie. - Mówi się o tym, że interwencja policji była zbyt ostra. Oddzieliłbym jednak zachowania przestępcze od promowanych przez tego człowieka haseł. Policja musi reagować, kiedy cierpi mienie obywatela - ocenił Jerzy Mosoń.
Posłuchaj
- Kiedy politycy zachodni przyjrzą się dokładniej tej sprawie, dojdą do wniosku, że policja postąpiła poprawnie. Nie można traktować kogoś inaczej ze względu na jego poglądy. Każdy powinien być traktowany tak samo - dodał.
Powiązany Artykuł
"Próba niedopuszczalnego nacisku". Wiceminister sprawiedliwości o żądaniu uwolnienia "Margot"
Ekspert Fundacji Fibre uważa, że tego typu sprawy nie powinny być wykorzystywane przez polityków. - Jeśli dopuści się do kolejnej polaryzacji, będziemy mieli do czynienia z Polską tak podzieloną, jak ostatnio była chyba za czasów międzywojnia - podkreślił.
"Nie ma przesłanek do tymczasowego aresztu"
REKLAMA
- Wbrew pozorom protest w Warszawie nie był związany z wydarzeniami z 27 czerwca, kiedy została zaatakowana furgonetka pro-life. To był protest związany z prawomocnym postanowieniem sądu o tymczasowym areszcie. Problem związany z protestami to problem szerszy, bo sędziowie hurtem uwzględniają wnioski prokuratury o tymczasowe aresztowanie - zwrócił uwagę dr Sebastian Gajewski.
Czytaj także:
- "Niezawisły sąd zdecydował o aresztowaniu". Soboń o zatrzymaniu "Margot"
- Uczestnicy protestu LGBT opuścili komendy. Blisko 50 osób z zarzutami
- "Mamy do czynienia z natrętną propagandą". Publicysta o działalności środowisk LGBT
Jego zdaniem "żadna z przesłanek o tymczasowym aresztowaniu tutaj nie zachodzi i od tego rozpoczęły się te protesty". - Pamiętajmy, że nie dotyczyły one pochwalania niszczenia mienia - przypomniał.
Powiązany Artykuł
Apel unijnej komisarz ws. aresztu dla "Margot". Zbigniew Ziobro: niech Pani się wstydzi
"Źle wybrano sobie ikonę"
REKLAMA
- Michał Sz. nie trafiłby do aresztu, gdyby nie to, że w biały dzień pobił innego człowieka. Wniosek o aresztowanie został przyznany dopiero w drugiej instancji i areszt to normalny środek zapobiegawczy. Gdyby Polską rządziła PO, połowa z komentatorów, która staje w obronie tego bandyty, natychmiast stwierdziłaby, że jest to przesadzona akcja - stwierdził Wojciech Biedroń.
- Źle wybrano sobie ikonę. Jeśli na sztandary wolnościowego ruchu stawia się człowieka, który bije ludzi na ulicy, mamy do czynienia z oszalałą z nienawiści niszą. To sprawa kryminalna, pod które próbuje się podpiąć pewne środowisko. Propagandowo to akcja na pewno udana - podsumował.
* * *
Audycja: "Debata poranka"
Prowadzący: Mirosław Skowron
Goście: dr Sebastian Gajewski (Centrum im. Ignacego Daszyńskiego), Wojciech Biedroń ("Sieci"), Jerzy Mosoń (Fundacja Fibre)
Data emisji: 06.08.2020
Godzina emisji: 08.37
pkr
REKLAMA
Polecane
REKLAMA