Promowanie Polski za granicą

Goście Debaty Poranka rozmawiali o sposobach promowania Polski za granicą. – Na świecie odczuwalny jest popyt na polską kulturę – stwierdził w Polskim Radiu 24 Paweł Potoroczyn, dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza.

2015-12-29, 11:27

Promowanie Polski za granicą
Polskie stoisko na targach Expo 2015 w Mediolanie . Foto: fot. Honorata Kawecka/Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości

Posłuchaj

29.12.15 Paweł Potoroczyn: „Najlepszym wehikułem polskiej marki na świecie jest kultura (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Biało-czerwona parada przeszła ulicami Melbourne. W ten sposób australijska Polonia rozpoczęła PolArt 2015, festiwal promujący polską kulturę w Australii. Wydarzenia służące budowaniu wizerunku Polski obejmują także inne państwa na świecie.  

Goście Pulsu Gospodarki (od lewej):  Zbigniew Lazar, Paweł Potoroczyn i Krzysztof Renik, foto: PR24/PJ Goście Pulsu Gospodarki (od lewej): Zbigniew Lazar, Paweł Potoroczyn i Krzysztof Renik, foto: PR24/PJ

– Trwa globalny wyścig do kapitału, technologii i surowców. Jednak przedmiotem konkurencji przestają być twarde parametry, jak choćby infrastruktura. Na świecie konkuruje się teraz marką, czyli tożsamością, emocjami i zbiorem wartości. Najlepszym wehikułem polskiej marki na świecie jest kultura – mówił Paweł Potoroczyn.   

Natomiast Krzysztof Renik, wieloletni zagraniczny korespondent, dodał, że rozpoznawalność kraju jest jednak zależna od jego potencjału gospodarczego.

– Musimy się zastanowić, czy polski przemysł i gospodarka są na takim poziomie, że rzeczywiście poprzez wartości kulturowe jesteśmy w stanie zapewnić działalności promocyjnej coś więcej. Mieszkałem w Indiach i muszę powiedzieć, że czegoś takiego nie ma, ponieważ jesteśmy zbyt słabi ekonomicznie – wyjaśnił gość Polskiego Radia 24.   

Z kolei Zbigniew Lazar stwierdził, że polska kultura jest promowana w sposób hermetyczny, gdzie akcentuje się regionalizm.

– Cieszy mnie, gdy zaznacza się odejście od folkloru i wchodzi się w inne aspekty kultury, jak jazz czy teatr i filmy. Praktycznie po Kieślowskim polskie kino umarło, ponieważ przestało apelować do ludzi z całego świata – powiedział ekspert ds. wizerunku.      

Więcej o promowaniu Polski jako marki w całej rozmowie.

Gospodarzem audycji był Robert Walenciak.

Polskie Radio 24/gm/pj

Polecane

Wróć do strony głównej