"Zaplanowana i przemyślana prowokacja". Michał Piękoś o oblaniu farbą ambasadora Rosji

2022-05-10, 10:00

"Zaplanowana i przemyślana prowokacja". Michał Piękoś o oblaniu farbą ambasadora Rosji
Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce Siergiej Andriejew został oblany czerwoną farbą podczas próby złożenia kwiatów przy Cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. Foto: PAP / Leszek Szymański

- Była to zaplanowana i przemyślana prowokacja. To zły precedens dyplomatyczny. Dyplomaci muszą być chronieni - podkreślił w Polskim Radiu 24 Michał Piękoś z portalu wPunkt.online. Gośćmi audycji byli także: Jacek Liziniewicz z "Gazety Polskiej" i Marek Wróbel z Fundacji Republikańskiej. 

Ambasador Rosji Siergiej Andriejew został oblany czerwoną substancją, gdy wraz z delegacją próbował złożyć kwiaty przy Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. Doszło też do szarpaniny. Interweniowała policja. W mediach społecznościowych wiele osób zastanawia się, czy nie doszło do rosyjskiej prowokacji. 

Według Jacka Liziniewicza "z pewnością prowokacją było to, że pojawił się tam ambasador". - Wywołał on reakcję taką, jakiej chyba wszyscy się spodziewali. Jego składanie kwiatów nagłośnił Rafał Trzaskowski w minioną sobotę. Wszyscy mogliśmy się spodziewać tego, że przyjdą ludzie go wybuczeć, protestować. Stało się tak, że został oblany czerwoną farbą - podkreślił dziennikarz. 

"Z punktu widzenia dyplomatycznego stało się źle"

- Z punktu widzenia dyplomatycznego naszego państwa pewnie stało się źle, ale z drugiej strony Rosja jest w tym momencie pariasem Europy i świata. Przejmowanie się tym, czy oburzy się ambasador, to wynik jakiejś histerii. Nie ma co tego specjalnie nagłaśniać, kiedy trwa wojna, Rosjanie dopuszczają się zbrodni, a ambasador uważa, że wojny na Ukrainie nie ma - dodał Liziniewicz. 

Według Michała Piękosia oblanie ambasadora Rosji farbą było "zaplanowaną i przemyślaną prowokacją". - Co ciekawe, na początku pojawiła się informacja na stronie ambasady Federacji Rosyjskiej, że nie będzie żadnej uroczystości składania wieńców. Potem to się zmieniło. Zdali sobie sprawę, że mogą przegapić okazję, żeby namieszać w tym politycznym kotle. Należało albo uniemożliwić im złożenie wieńców, albo ambasadora skutecznie chronić - powiedział gość PR24. 

W jego opinii był to "zły precedens dyplomatyczny". - Dyplomaci muszą być chronieni. Obowiązuje tu zasada wzajemności - stwierdził. 

Marek Wróbel z kolei zwrócił uwagę na to, w jaki sposób Federacja Rosyjska jest dziś traktowana w Europie. - Traktowanie Rosji jako normalnego kraju nie jest już dzisiaj w Europie dobrze widziane. Nie jest akceptowane - podkreślił. 

Czytaj także:

Więcej w nagraniu.

Posłuchaj

Jacek Liziniewicz, Marek Wróbel i Michał Piękoś o incydencie z udziałem ambasadora Rosji (Debata poranka) 22:26
+
Dodaj do playlisty

***

Audycja: "Debata poranka"

Prowadząca: Dorota Kania 

Goście: Marek Wróbel (Fundacja Republikańska), Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska"), Michał Piękoś (wPunkt.online)

Data emisji: 10.05.2022

Godzina: 8.35

bartos

Polecane

Wróć do strony głównej