Rugbistki powalczą o awans do Pucharu Świata. "Dziewczyny są przygotowane na maksa"

- To musi być zgrana paczka, trzeba cały czas ze sobą trenować. Im więcej dziewczyny ze sobą przebywają, tym lepsze mają rezultaty. Zegarek działa, mechanizm się sprawdza - mówiła w Polskim Radiu 24 była kadrowiczka Marlena Mruczyńska. Reprezentacja Polski w rugby kobiet jest już w Chile, gdzie w najbliższy weekend powalczy o awans do Pucharu Świata.

2022-08-10, 21:20

Rugbistki powalczą o awans do Pucharu Świata. "Dziewczyny są przygotowane na maksa"
Reprezentacja Polski. Foto: Reprezentacja Narodowa w Rugby Kobiet

Posłuchaj

Rugbistki powalczą o awans do Pucharu Świata (Magazyn sportowy)
+
Dodaj do playlisty

W turnieju w Santiago w dniach weźmie udział w sumie 12 zespołów podzielonych na trzy grupy. Do zaczynającej się od ćwierćfinałów fazy pucharowej dostaną się po 2 z każdej i 2 najlepsze z trzecich miejsc. Prawo gry w World Series w sezonie 2022/23 uzyska tylko zwycięzca turnieju.

Marlena Mruczyńska, była kadrowicza, jest w stałym kontakcie z naszymi rugbystkami. - Jeśli chodzi o kontuzje, to wszystko jest pod kontrolą fizjoterapeuty. Na turniej pojechało 12 zawodniczek, w tym pięć na zmianę. Gdyby coś działo się nie tak, to każda z dziewczyn może być zastąpiona. Są przygotowane na maksa. Każda zmiana będzie stuprocentowa - zapewniła.  

Turniej w Santiago rozegrany zostanie w dniach od 12 do 14 sierpnia. W fazie grupowej Biało-Czerwone zmierzą się z Belgią, Papuą-Nową Gwineą i Argentyną. - Wszystko chodzi jak w szwajcarskim zegarku. Jeśli chcemy grać zagrywkami, a nie tylko przypadkowe rugby, to musi to być wypracowane na codziennym treningu, a nie na zgrupowaniu. Nie da się tego dopracować w ostatniej chwili. To musi być zgrana paczka, trzeba cały czas ze sobą trenować. Im więcej dziewczyny ze sobą przebywają, tym lepsze mają rezultaty. Zegarek działa, mechanizm się sprawdza - mówiła Mruczyńska.

Bardzo rzadko się zdarza, by Polska mogła rywalizować w rozgrywkach sportowych z Papuą-Nową Gwineą, chociaż akurat w rugby 7 (w Oceanii to dyscyplina bardzo popularna) nie będzie to pierwszy taki przypadek. W 2018 r. Polki spotkały się z Papuą-Nową Gwineą podczas turnieju towarzyskiego w Brisbane. Wtedy przegrały 10:22. Jednak w drużynie państwa położonego w Melanezji jest kilka zawodniczek, które wyglądają jak mężczyźni. - Temat jest kontrowersyjny. Nie jesteśmy w stanie na to wpłynąć. To, co możemy zrobić, to zagrać jak najlepiej, robić swoje, cały czas do przodu. Dziewczyny udowodniły, że z innymi silnymi drużynami potrafią grać jak równy z równym - podkreśliła Mruczyńska.

REKLAMA

Podopieczne trenera Janusza Urbanowicza mogą się w tym roku pochwalić już dwoma wielkimi sukcesami: mistrzostwem Europy i awansem na wrześniowe mistrzostwa świata. Pierwszy mecz w Santiago zagrają już w piątek z Argentyną. 

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Magazyn sportowy"

Prowadzący: Sylwia Urban

REKLAMA

Data emisji: 10.08.2022

Godzina emisji: 20.06

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej