Polska "soft power". Jak Warszawa promuje się w państwach byłego ZSRR?
Definicja "miękkiej siły" została wprowadzona przez harvardzkiego profesora Josepha Nye, który określił tak zdolność krajów do zyskiwania sojuszników oraz wpływów dzięki atrakcyjności kulturowej i politycznej. Jak Warszawa promuje się na Wschodzie? Czy ogranicza się to tylko do polskich instytutów działających w np. Kijowie czy Moskwie? O tym w audycji 7 Dni Wschód mówili Paweł Kowal z Polskiej Akademii Nauk i Agnieszka Romaszewska-Guzy, dziennikarka TV Biełsat i Andrij Portnow, ukraiński historyk.
2016-10-16, 12:23
Posłuchaj
Paweł Kowal uważa, że "miękka siła" powinna być widoczna i w efektach politycznych, i gospodarczych, ponieważ to jedyny sposób mierzenia skuteczności danego kraju jeśli chodzi o politykę wobec innych państw.
– Widzenie soft power przez pryzmat jednego czy drugiego instytutu prowadzi na manowce. Należy pokazywać atrakcyjność kraju, zachęcać do przyjazdu do nas i tworzyć wspólne projekty naukowe, gospodarcze i artystyczne – podkreślał gość Polskiego Radia 24.
Zdaniem Agnieszki Romaszewskiej-Guzy, Polska wykorzystuje swoją soft power w minimalnym stopniu w krajach byłego ZSRR.
– Powinniśmy współpracować z organizacjami pozarządowymi, mediami, społeczeństwem obywatelskim i rozmaitymi tego typu organizacjami. To może dać nam wiele, a robimy to w zdecydowanie za małym stopniu niż byśmy mogli – powiedział gość audycji 7 Dni Wschód. – Powinniśmy wnosić do przestrzeni informacyjnej i debaty publicznej w tych krajach także nasz przekaz – apelowała.
REKLAMA
W audycji również rozmowa z Andrijem Portnowem na temat wpływu retoryki wołyńskiej na postrzeganie ukraińskich imigrantów w Polsce.
W programie nie zabrakło także przeglądu najważniejszych wydarzeń tygodnia na Wschodzie.
Gospodarzem audycji był Piotr Pogorzelski.
Polskie Radio 24/dds/tj
REKLAMA
____________________
Data emisji: 16.10.2016
Godzina emisji: 10.15
Polecane
REKLAMA