Wizyta Mateusza Morawieckiego w Berlinie
We wtorek z jednodniową wizytą w Berlinie przebywał premier Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu spotkał się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, by omówić między innymi kwestie dotyczące kryzysu migracyjnego, gazociągu Nord Stream 2 oraz napięć pomiędzy Europą a USA. Goścmi Polskiego Radia 24 byli Adam Borowski z Gazety Polskiej i Andrzej Potocki z Sieci.
2018-06-19, 20:40
Posłuchaj
Premier w rozmowie z Angelą Merkel wspomniał o tym, jak istotna jest sprawa gazociągu. Podkreślił, że realizacja inwestycji byłaby niebezpieczna dla Ukrainy i całej Europy oraz sprowadzałaby się do monopolizacji rynku gazu, a nie jego dywersyfikacji.
- Jest to kolejna rozmowa na temat gazociągu Nord Stream 2. Kanclerz Merkel ostatnio dość często spotyka się z naszym premierem. Niemcy są oczywiście naszym sąsiadem, więc każda taka wizyta świadczy raczej o pewnej normalności stosunków, gdyby jednak nie problem Nord Stream 2. Z tym problemem moim zdaniem związana jest też retoryka Komisji Europejskiej w stosunku do Polski. Niemcy są bardzo zdeterminowani do przeprowadzenia tego projektu. Szanse na zablokowanie tego projektu wydają się bliskie zeru - powiedział Andrzej Potocki.
- Nie sądzę, podobnie jak kolega, aby udało się zatrzymać ten projekt. Środki na ten projekt są ciągle wykładane, cała infrastruktura jest już przygotowywana, w Niemczech rozpoczęła się budowa terminalu. Jestem przekonany, że Putin doprowadzi ten projekt do końca - skomentował z kolei Adam Borowski.
Podczas spotkania Mateusz Morawiecki przedstawił również Angeli Merkel założenia polskiej polityki migracyjnej. Jak relacjonował na konferencji szef polskiego rządu, kanclerz z uznaniem wyraziła się o tym, że Polska "przyjmuje sporo uchodźców" z Azji Centralnej i zza wschodniej granicy, zwłaszcza ze wschodu Ukrainy.
- Zdecydowana większość migrantów to imigranci ekonomiczni. Uczestniczy w tym cały przemysł mafijny, któremu zależy na tym, aby jak najwięcej do Europy ludzi przepchnąć. Okazuje się, że mafia przerzuca ludzi również przez Polskę. To są ogromne pieniądze. Szacuje się, że każdy człowiek, który chce się przedostać do Europy musi zapłacić 10 000 dolarów. Dziwię się, że w dalszym ciągu Angela Merkel upiera się przy takiej polityce migracyjnej - powiedział Borowski.
REKLAMA
- Angela Merkel jest ofiarą własnych decyzji politycznych, z których ciężko jej się w tej chwili wycofać ze względów ambicjonalnych, ponieważ straciłaby twarz. Problem ten jednak znacznie przerasta wizerunek obecnej kanclerz Niemiec i to powoli partia CSU zaczyna dostrzegać. To jest problem, którzy może rozsadzić Europę w najbliższym dziesięcioleciu. Każdy z meczetów w Europie pod pretekstem religii jest nośnikiem radykalnej islamskiej ideologii. Politycy europejscy się boją i chowają za zasłoną poprawności politycznej - mówił Potocki.
Więcej w całości audycji.
Debatę Dnia prowadził Adrian Stankowski.
PR24/PJ
REKLAMA
____________________
Data emisji: 19.06.18
Godzina emisji: 18:06
REKLAMA