Wybory samorządowe. Zadłużenie Łomży osią sporu

2018-09-19, 19:46

Wybory samorządowe. Zadłużenie Łomży osią sporu
Kandydaci na urząd prezydenta Łomży . Foto: PR24

Kolejna debata samorządowa Polskiego Radia 24 odbyła się w Łomży. Krzysztof Świątek rozmawiał z kandydatami na urząd prezydenta miasta. Dyskusję zdominowała sprawa rosnącego zadłużenia miasta.

Posłuchaj

Debata samorządowa w Polskim Radiu 24 - kandydaci na prezydenta Łomży
+
Dodaj do playlisty

Do zarzutu o rosnące zadłużenie miasta odniósł się obecny prezydent i kandydat walczący o reelekcję Mariusz Chrzanowski. - Jestem dumny z tego, że w trakcie czterech lat mojej kadencji, nie wchodząc w jeszcze większe zadłużenie miasta, udało się zrealizować wiele inwestycji. Zadłużenie rosło, ale nie w takim dużym stopniu jak wcześniej. Nie da się dziś realizować inwestycji bez wkładów własnych. Od 2019 roku miasto będzie zaciągać kredyt w wysokości 10 milionów złotych, ale 10,5 miliona złotych będziemy również spłacane. Będziemy musieli wygospodarować środki na spłatę poprzednich zobowiązań. Wystarczy spojrzeć na to, jak wygląda obecnie Łomża i jak pięknie się rozwija. W tej kadencji powstaje wiele inwestycji drogowych za kwotę 125 milionów złotych. Podejmujemy trudne tematy, takie jak centrum przesiadkowe, czy Hala Kultury. Wiele osób mówiło, że to są tematy, których poprzednia władza nie dała rady wykonać. Mimo wszystko zdecydowałem się na ich realizację i za to biorę odpowiedzialność.

Agnieszka Muzyk, kandydatka Zjednoczonej Prawicy, była wiceprezydent miasta podkreślała, że inwestycje w Łomży były realizowane dzięki jej osobistemu zaangażowaniu. - Istotnie inwestycje powstały, ale mam pytania do obecnego prezydenta jaki był jego osobisty udział w pozyskaniu środków np. na Filharmonię i na Halę Kultury? Mieszkańców nie cieszy park przesiadkowy i sprzedaż dworca. Osobiście zabiegałam o środki na remont filharmonii, podczas wizyty w Łomży premiera Glińskiego. Pieniądze na tę inwestycję zostały pozyskane dzięki mojemu, osobistemu zaangażowaniu. To był świetny pomysł i jest to zasługa całego zespołu pracującego nad przekształceniem Hali Targowej w Halę Kultury. Zakończenie inwestycji remontu Filharmonii planowaliśmy na 15 czerwca, czyli obchody 600-lecia, ale wciąż czekamy na jej dokończenie.

Zdaniem Macieja Borysewicza z Koalicji Obywatelskiej mieszkańców Łomży interesują ważniejsze dla miasta inwestycje niż zaangażowanie w dofinansowanie przedsięwzięć kulturalnych. - Problem zadłużenia jest problemem wielu miast tej wielkości co Łomża. Przy reformie samorządowej i  likwidacji województw, nie przewidziano do końca skutków regresji gospodarczej tych miast. Ten problem odbija się w Łomży jak w soczewce. Nie byłoby kłopotu, gdyby to zadłużanie było ukierunkowane tylko i wyłącznie na inwestycje. Odnoszę jednak wrażenie, że pieniądze gdzieś bokiem umykają na sprawy miłe dla oka, czy ucha i wywołujące zadowolenie mieszkańców, ale przy braku odpowiedzialności. Nie powinno tak być, że skupiamy się na sponsoringu, a odchodzimy od zadań głównych. Inwestycja ma wymiar trwały, natomiast koncert czy zabawa umyka. Musimy podjąć zdecydowane działania związane z przyszłym budżetem. Nie można rolować tego długu w nieskończoność, bo dojdziemy w końcu do maksymalnego poziomu zadłużenia miasta. Trzeba ograniczyć wydatki. Jeśli nie będzie równowagi między wydatkami, a dochodami to dług będzie narastał. Trzeba zachęcić przedsiębiorców do masowego korzystania z programów proinwestycyjnych.

Dariusz Janicki, kandydat Sojuszu Lewicy Demokratycznej szans na poprawę sytuacji finansowej miasta upatruje w programie pozyskania nowych podmiotów gospodarczych. - Uważam, że należy zwiększyć dochody miasta, ściągając nowych inwestorów. Trzeba też wyjść do lokalnych przedsiębiorców. Wykorzystać Park Przemysłowy jako inkubatora przedsiębiorczości. W wielu miastach funkcjonuje to doskonale. Trzeba wyjść do przedsiębiorców, którzy potrzebują wsparcia podatkowego, inwestycyjnego, żeby mieli tu swoje miejsce do rozpoczynania działalności.

Mirosław Derewońko z kolei wskazywał na błędy popełnione przy dotychczasowych inwestycjach. - Jeśli obecny prezydent uważa za swój sukces centrum przesiadkowe lub Halę Kultury, czy Park Jana Pawła II to są to ewidentne gole strzelone do własnej bramki. Miasto pozbyło się wielkiej działki w centrum, prawie za bezcen po to, żeby zbudować coś, co przypomina kurnik w okolicach Targowicy. Będzie to nieproporcjonalnie małe dla wielu osób, które wyjeżdżają w kierunku Białegostoku, Warszawy, czy Olsztyna. Hala Kultury to problem tego, czy miasto stać na kolejne instytucje kulturalne. Nie dowiedziałem się ile to kosztuje ta hala, ilu będzie zatrudniać pracowników, kto będzie tym zarządzał, ogrzewał, remontował i czy Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego będzie w tym partycypować. Park jest olbrzymi i mógłby być pięknym miejsce, ale został zabetonowany, a precyzyjniej mówiąc zagranitowany. Ogromna przestrzeń tego parku została zniszczona narzuconym tam kamieniem. Ten, kto organizował konkurs nie pomyślał, by puścić tam wodze fantazji i stworzyć w mieście naturalną enklawę. Z kolei remont filharmonii obróci się przeciwko jego pomysłodawcom, bo to generowanie kolejnych kosztów. Obecny prezydent nie mówi mieszkańcom jak bardzo miasto jest zadłużone i że za 5 -6 lat stanie się bankrutem.

Więcej w nagraniu audycji.

Debatę prowadził Krzysztof Świątek.

Data emisji: 19.09

Godzina emisji: 18.06

PR24

 

 

 

Polecane

Wróć do strony głównej