Debata dnia. "Taśmy nie zaszkodzą premierowi"

- Na taśmach nie było nic szokującego, czego nie słyszeliśmy już wcześniej – mówił w "Debacie dnia” w Polskim Radiu 24 Jakub Pacan z Tygodnika "Solidarność”. W dyskusji uczestniczył również publicysta Jarosław Włodarczyk. W audycji dyskutowano też o konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości w Białymstoku.

2018-10-05, 19:36

Debata dnia. "Taśmy nie zaszkodzą premierowi"
Mateusz Morawiecki. Foto: FLICKR/KANCELARIA PREMIERA/DOMENA PUBLICZNA

Posłuchaj

5.10.2018 Jakub Pacan, Tygodnik "Solidarność" i Jarosław Włodarczyk, publicysta (Debata dnia)
+
Dodaj do playlisty

Jarosław Włodarczyk wyraził na wstępie opinię, że na ujawnionych nagraniach z rozmów w Restauracji „Sowa i Przyjaciele” najważniejszych wątkiem jest dyskusja na temat załatwiania pracy dla jednego z polityków. - Jest tam bardzo ciekawy wątek rozmów szefów banków i prezesa PGE pana Kiliana, zaufanego człowieka Donalda Tuska, na temat znalezienia pracy dla pana ministra Grada. I pan prezes banku Morawiecki mówi, że może mógłby mu coś jednorazowo znaleźć. Oznacza to, że z pieniędzy akcjonariuszy chce wydać kilkadziesiąt, czy 100 tysięcy złotych bez żadnej kontroli na zapomogę. Podobała mi się postawa w tych rozmowach prezesa PKO BP Jagiełły, który mówi, że nie ma żadnej opcji. Jawi się on jako człowiek, który nie wchodzi w tę grę – mówił publicysta.

Jakub Pacan ripostował, że nagrania na taśmach nie zawierają nic szczególnego i nie obciążają w żaden sposób obecnego premiera. - Mateusz Morawiecki nie przechodził aż tak bardzo zmiany ideologicznej. Żeby móc piastować tak wysokie stanowiska w polskiej bankowości, skolonizowanej przez zachodnie koncerny, musi się mieć pewną dozę takiej "ojkofobii" i musi się mówić takim językiem. Nie wiem czy Mateusz Morawiecki był tak bardzo do tego przekonany. Myślę, że te taśmy mu nie zaszkodzą. Nie było tam nic bardzo szokującego, czego nie słyszelibyśmy już wcześniej. Premier Morawiecki robi teraz coś zupełnie innego niż to co mówił wtedy – wyjaśniał publicysta Tygodnika "Solidarność”.

Goście w studiu rozmawiali też o wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości, podczas konwencji wyborczej w Białymstoku. - Prezes Kaczyński nie do końca czuje samorządność – mówił Jarosław Włodarczyk. -  Mówi na przykład, że chce w Białymstoku, Grajewie, Łapach nie tylko pięknych dróg, ale też większych pensji. Tylko, że wpływ prezydenta Białegostoku na wysokość wynagrodzeń w tym mieście jest bardzo ograniczony – mówił Jarosław Włodarczyk.

Nie zgodził się z ta opinią Jakub Pacan. - Nie jest tak, ze prezes nie zna samorządów. Zjeździł Polskę wszerz i wzdłuż. Przez lata jako ekspert od prawa pracy pomagał ludziom, mającym problemy ze swoimi pracodawcami. Budował też partię od podstaw, czyli od samorządów. Nie da się dobrze kierować samorządem bez polityki. Jeżeli samorząd chce przeprowadzić większą inwestycję, to bez pomocy państwa finansowej, czy doradczej nie jest w stanie tego zrobić. Samorząd nie polega na tym, żeby osłabiać państwo, a działać razem z nim. Są przykłady, że samorządowcy torpedowali działania rządu. Przykładem jest minister Ardanowski, któremu w niektórych samorządach rządzonych przez opozycję, strasznie ciężko było zebrać komisje, które liczyły straty po suszy – wyjaśniał publicysta Tygodnika "Solidarność”.

REKLAMA

"Debatę Dnia” prowadziła Joanna Miziołek.

Polskie Radio 24

-------------------------

Data emisji: 5.10.2018

Godzina emisji: 18.06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej