Piotr Grzybowski: Polska powinna uprawiać "politykę pamięci"

2019-11-26, 19:29

Piotr Grzybowski: Polska powinna uprawiać "politykę pamięci"
Muzeum POLIN . Foto: Shutterstock.com/Darek Warczakoski

- Bardzo wiele państw zastąpiło politykę historyczną poprzez "politykę pamięci". Nauczono się budować nowy model spojrzenia na historię i to powinniśmy robić bardziej precyzyjni - powiedział w Polskim Radiu 24 Piotr Grzybowski z "Tygodnika Katolickiego Niedziela". Gościem audycji była również Elżbieta Królikowska-Avis, publicystka, ekspert ds. międzynarodowych.

Posłuchaj

26.11.2019 Goście "Debaty Dnia" o sprawie Jana Tomasza Grossa i o aktualnych wydarzeniach politycznych
+
Dodaj do playlisty

Goście Polskiego Radia 24 skomentowali umorzenie przez katowicką prokuraturę postępowania przeciwko Janowi Tomaszowi Grossowi, który stwierdził, że "podczas wojny Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców". 

- Jest to gest „piłatowy”. Jeżeli nie wiemy ile osób konkretnie zginęło w czasie II wojny światowej, to mamy orientacyjne przybliżenia. Często bestialstwo Niemców było celowo ukrywane. Nie można sprowadzać tego do absurdu. Polacy często byli „mieszani” z Polakami narodowości żydowskiej - podkreślił Piotr Grzybowski.

- Bardzo wiele państw zastąpiło politykę historyczną poprzez „politykę pamięci”. Nauczono się budować nowy model spojrzenia na historię i to powinniśmy robić bardziej precyzyjni. Mamy tak wspaniałą historię i wspaniałych bohaterów, że ta pamięć musi być w mądry sposób promowana na świecie i inkorporowana w głowy polityków - zaznaczył. 

Powiązany Artykuł

east news gross rosen 1200.jpg
Niemcy znów napisali o "polskich obozach". Interwencja konsulatu

- Nie jestem zdziwiona tą decyzją. Mimo, że nasz rząd działa zagranicą w zakresie dobrego wizerunku, izraelskie media są nadal przeciwne Polakom, a bez Polski nie byłoby dziś wolnego Izraela - przyznała Elżbieta Królikowska-Avis.

- W tej sprawie nie chodzi tylko o wizerunek Polski zagranicą. To element wielkiej kampanii antypolskiej. Wszędzie są ludzie, których niestety prywatne opinie przekładają się na ich pracę. Uważam, że prezydent musi koniecznie podpisać ustawę o IPN. Gdyby do tego doszło, moglibyśmy walczyć o nasz wizerunek „systemowo”. Inne kraje mają swoją politykę historyczną, która realizowana jest bardzo skutecznie, natomiast my tego nie mamy. Dopóki nie będziemy mieć konsekwentnej polityki w tym zakresie, jaką mają np. Rosja, Niemcy czy Izrael, takie rzeczy będą się zdarzać - podsumowała. 

"Marszałek Grodzki powinien wykazać się odwagą"

Rozmówcy odnieśli się również do sprawy marszałka Senatu, Tomasza Grodzkiego, który miał przyjąć od prof. Agnieszki Popieli pieniądze w zamian za operację jej matki. - Z pewnością najbardziej zainteresowanym wyjaśnieniem tej sprawy jest marszałek Grodzki i powinien to zrobić. Jest to w jego interesie. Brakuje mi także pewnego elementu. Ta cytowana fundacja nie zajmuje żadnego stanowiska. Powinien być po tym jakiś ślad. Rodzą się pytania, czy lekarze szpitala są jakoś powiązani z fundacją. Pan marszałek Grodzki powinien jednak być na tyle odważny, by stanąć w prawdzie i przedstawić wszystkie stosowne dokumenty. Im dłużej czegoś nie wiemy, tym gorzej także dla pana marszałka. Wyjaśnienie tych kwestii po prostu jest konieczne - uważa Piotr Grzybowski.

Powiązany Artykuł

Debata Jedynki 1200.jpg
Sprawa Tomasza Grodzkiego. Artur Soboń: marszałek nie buduje autorytetu Senatu

- Nie możemy żyć w świecie, gdzie tylko prawo będzie stanowiło ostateczny argument. Oprócz tego mamy np. etykę, dobre obyczaje czy kulturę słowa. Są to elementy, na podstawie których inni nas oceniają. Od polityka oczekujemy zbioru konkretnych cech, tym bardziej że marszałek Grodzki z przytupem rozpoczął swoją kadencję. Opinia publiczna oczekuje teraz wyjaśnienia sprawy - tłumaczył.

Podobnego zdania była Elżbieta Królikowska-Avis. - Wiemy na pewno, że polska służba zdrowia jest bezpłatna. Sytuacja wydaje się tam czystsza moralnie, bo w latach 90. było tam pełno afer. Wiemy także, że pan marszałek mijał się z prawdą mówiąc, że nie pamięta prof. Popieli. Kontaktował się on z nią najprawdopodobniej nie tylko mailowo. Na Zachodzie kiedy w Izbie Gmin była afera korupcyjna w 2009 r. lub kiedy były afery obyczajowe, to każda z partii ma jednoosobową komisję ds. etyki, która zajmuje się posłem i także tym, co robi poza parlamentem. U nas nie ma jeszcze społeczeństwa obywatelskiego - zauważyła.

"Unia Europejska zawaliła wszystko co mogła"

Tematem "Debaty Dnia" było także spotkanie szefa Rady Europejskiej, Charlesa Michela z premierem Mateuszem Morawieckim. - Kiedy szefem Rady Europejskiej został wybrany Donald Tusk, nie objechał wszystkich stolic europejskich, aby poznać szefów rządu. Charles Michel traktuje swoją misję poważnie. Jest to człowiek, który umie chodzić "korytarzami władzy", tzn. wie jak się zachować w stosunku do przywódców europejskich. Mam nadzieję, że jego szefostwo będzie nowym otwarciem. Ursula von der Leyen i Charles Michel być może stworzą lepsze środowisko dla oczekiwań Polski i państw narodowych - zwróciła uwagę Elżbieta Królikowska-Avis. 

Powiązany Artykuł

PAP Morawiecki Michel 1200.jpg
Premier po spotkaniu z nowym szefem Rady Europejskiej: Polska jest otwarta na dialog

- UE przez ostatnie cztery lata nie udało się zrobić dosłownie nic. Zawaliła wszystkie sprawy, które mogła. To było nie bez znaczenia, aby zainspirować von der Leyen i Michela do nowego otwarcia - mówiła.

- Nowy szef RE obejmuje swoje stanowisko zupełnie w innym klimacie niż Donald Tusk. Problemów jest co nie miara, wystarczy wspomnieć np. kwestię imigrantów czy relacje z USA. Nie bez znaczenia jest to, że RE urosła w miękkich rozdaniach politycznych. Coraz większy wpływ na współpracę będą mieli premierzy państw UE. Przyszłość stawia niesamowite wyzwania przed unijnymi urzędnikami - dodał Piotr Grzybowski. 

***

Audycja: "Debata dnia"

Prowadzący: Maciej Pieczyński

Goście: Piotr Grzybowski (TK "Niedziela"), Elżbieta Królikowska-Avis ("Sieci") 

Data emisji: 26.11.19

Godzina emisji: 18.05

PAP/pkr

Polecane

Wróć do strony głównej