Tomasz Truskawa: trzeba zmienić "techniczne funkcjonowanie sądów"
- Spór dotyczący wymiaru sprawiedliwości trąci o politykę. Mamy opór stanu sędziowskiego, który takim troszeczkę psim swędem załatwił sobie autonomię wobec państwa i społeczeństwa - powiedział w Polskim Radiu 24 Tomasz Truskawa (Stowarzyszenie Wolnego Słowa). Gościem audycji był również Michał Płociński ("Rzeczpospolita").
2020-01-30, 19:00
Posłuchaj
Goście Polskiego Radia 24 rozmawiali o reformie wymiaru sprawiedliwości. Obaj rozmówcy podkreślali wielowarstwowość i skomplikowanie reformowanie wymiaru sprawiedliwości.
Tomasz Truskawa ze Stowarzyszenia Wolnego Słowa stwierdził, że "spór o sądownictwo ma kilka warstw i dlatego ten dialog ruszyć nie może i chyba nie ruszy". - Spór nie będzie rozwiązany, bo mamy ostry spór polityczny, prekampanię do wyborów prezydenckich - politykom nie zależy na wygaszaniu tego sporu, bo daje on paliwo do atakowaniu drugiej strony - powiedział publicysta, który nie krył, że trzeba zmienić "techniczne funkcjonowanie sądów".
>>> [CZYTAJ TAKŻE]: Reforma sądownictwa. Semka: panuje narracja "im gorzej, tym lepiej"
- Problemem jest dobór nowych sędziów, samorządność. Ten spór trąci o politykę i od razu mamy opór stanu sędziowskiego, który takim troszeczkę psim swędem załatwił sobie autonomię wobec państwa i społeczeństwa - przekonywał Tomasz Truskawa.
REKLAMA
Michał Płociński postawił natomiast tezę, że "od normalności ws. sądownictwa jesteśmy od dawna daleko".
- Od tygodnia można mówić o pewnym dualizmie prawnym, który zaczął w Polsce funkcjonować. Zgadzam się z Piotrem Trudnowskim z Klubu Jagiellońskiego, który uważa, że można mówić o pewnym rokoszu sędziów. Rokosz, to protest słuszny, ale historia polskiej władzy politycznej nie najlepiej kojarzy się z tymi rokoszami. Nigdy się to dobrze nie kończyło - zauważył publicysta "Rzeczpospolitej".
Gość PR24 podkreślał ponadto, że sporo obiecuje sobie po "Forum praworządności" zorganizowanym w Polskiej Akademii Nauk. - Jutro dzień, który ma wielkie znaczenie w sporze o sądownictwo. Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień może rozpocząć dialog. Będą dyskutować eksperci, a nie sędziowie - tłumaczył Michał Płociński.
"Trudno liczyć, żeby jedno spotkanie z prezydentem cokolwiek zmieniło"
REKLAMA
Goście "Debaty Dnia" rozmawiali także o środowym spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami ugrupowań parlamentarnych. Spotkanie dotyczyło m.in. nowelizacji Prawa o ustroju sądów powszechnych oraz ustawy o Sądzie Najwyższym.
Michał Płociński stwierdził, że podoba mu się podejście Lewicy ws. sądownictwa. - Lewica twierdzi, że trzeba walczyć z oligarchizacją władzy sądowniczej. Mamy chaos, który trzeba zakończyć i zacznijmy w końcu reformować - nawoływał publicysta "Rzeczpospolitej". Gość PR24 zauważył dodatkowo, że wysoka temperatura politycznego sporu wokół sądownictwa nie jest bez znaczenia dla rozpoczynającej się lada dzień kampanii poprzedzającej wybory prezydenckie.
- Utarło się, że prezydent musi schodzić do centrum. PiS złamał wiele utartych zasad w polskiej demokracji i wpłynęło to tylko na zwiększenie poparcia tej partii. Może teraz też chodzi o budowanie silnej, prawicowej tożsamości wokół Andrzeja Dudy? - zastanawiał się publicysta.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Kaleta: w Polsce to Trybunał Konstytucyjny jest sądem ostatniego słowa
REKLAMA
Tomasz Truskawa stwierdził, że "w potrzebę i konieczność reformy sądów wsłuchujemy się tych lat już co najmniej 20". - Ten bój o sądownictwo będzie toczony w sposób nieprawdopodobnie ostry(...) i trudno liczyć, żeby jedno spotkanie opozycji z prezydentem Andrzejem Dudą cokolwiek zmieniło (...) - podsumował.
***
Audycja:
Prowadzący:
Goście: Tomasz Truskawa (Stowarzyszenie Wolnego Słowa) oraz Michał Płociński ("Rzeczpospolita")
Data emisji: 30.01.2020
Godzina emisji: 18.06
REKLAMA
PR24/tb
REKLAMA