Rząd zapowiada opodatkowanie tzw. umów śmieciowych
Rząd zapowiedział projekt dotyczący ozusowania tzw. umów śmieciowych. W audycji "Powiedzmy to sobie jasno" o propozycji dyskutowali Zbigniew Żurek z Business Centre Club, Jarosław Soja, ekspert ds. podatków z partii Razem i Kamil Rybikowski, prezes stowarzyszenia "Koliber".
2016-07-11, 20:33
Posłuchaj
PiS chce, by wszystkie formy zatrudnienia zostały obłożone pełnymi składkami emerytalnymi. Jedna danina ma zastąpić PiT oraz składki na ZUS i NFZ. Projekt takiego rozwiązania rząd ma przedstawić jesienią.
Jak stwierdził w Polskim Radiu 24 Zbigniew Żurek, „setki tysięcy ludzi pracuje na legalnych umowach cywilnoprawnych, ponieważ chce tak pracować”. – Tak pracują artyści, dziennikarze, emeryci, studenci – podkreślił. Dodał, że legalność umów cywilnoprawnych sprawdza Państwowa Inspekcja Pracy. – I nie są to setki tysięcy. To są setki, może małe tysiące, stosowania tych umów niezgodnie z przepisami – stwierdził Żurek.
Jarosław Soja zwrócił z kolei uwagę na art. 22 Kodeksu Pracy. – Art. 22 Kodeksu Pracy jasno mówi, kiedy mamy do czynienia ze stosunkiem pracy. Do czynienia ze stosunkiem pracy mamy wtedy, gdy dana osoba pracuje pod kierownictwem, pod nadzorem, w wyznaczonym przez pracodawcę miejscu – zaznaczył Soja. - Setki tysięcy Polek i Polaków pracują w takich warunkach na umowach właśnie śmieciowych – dodał.
- Lewica tradycyjnie próbuje budować swoją narrację w oparciu o emocje i być może prawdziwe przypadki krzywdy ludzkiej i na tym chce zmieniać rzeczywistość – stwierdził z kolei Kamil Rybikowski. - Chce tym samym utrudnić możliwość podejmowania pracy i zasadę swobody umów. Na to nie ma zgody – podsumował.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji "Powiedzmy to sobie jasno" była Joanna Miziołek.
Polskie Radio 24/pr
REKLAMA