Polskie adaptacje filmowe literatury. Janusz Zaorski: trzeba znaleźć istotę prozy

Na polskim rynku wydawniczym obecnych jest wiele interesujących tekstów. Ich autorami są zdolni pisarze, a obok nich żyją i tworzą swoje filmy utalentowani reżyserzy. Efektem ich współpracy mogłyby być ważne adaptacje filmowe, ale bolączką polskiego kina jest jednak słaby scenariusz. Gościem audycji Trendy Kultury był reżyser reżyser Janusz Zaorski.

2017-07-13, 13:36

Polskie adaptacje filmowe literatury. Janusz Zaorski: trzeba znaleźć istotę prozy
Reżyser Janusz Zaorski . Foto: EASTNEWS/Tomasz Urbanek

Posłuchaj

12.07.2017 Trendy Kultury cz.1
+
Dodaj do playlisty

Gość wskazywał, że w budżecie filmu fabularnego powstającego w Polsce zaledwie pół promila to koszt wydawany na prace literackie. W krajach, gdzie robi się kilkaset filmów rocznie, np. USA przeznaczanych jest na to kilka procent budżetu. – W dużych studiach filmowych ktoś wpada na pomysł, że robimy western. Studio zamawia 10 scenariuszy u 10 scenarzystów. Jedenasty czyta je wszystkie i najlepsze wątki umieszcza w jednym. Jeśli film odniesie sukces, realizowane są pozostałe scenariusze – wyjaśniał.

Reżyser wspominał pracę nad filmem "Awans". – Przeczytałem książkę, później scenariusz, wiedziałem, które wątki autor pominął, poszedłem też na spektakl. To mi dało do myślenia, jak pracuje wyobraźnia na scenie, jak jest nieograniczona, gdy powstaje książka, a jak my musimy operować tym wszystkim, co jest wymagane w scenariuszu, żeby widz nie wyszedł po 10 minutach seansu – podkreślił. Gość zaznaczył, że na własnych błędach uczył się, co w adaptacji filmowej jest w porządku, a co nie. – Nie chodzi o to, by kartka po kartce przenosić wszystko na ekran, trzeba znaleźć istotę prozy. To jest najtrudniejsze, co jest charakterystyczne dla tego autora, jak jego myśl oddać. Widziałem bardzo poprawne adaptacje, które w zasadzie były brykiem z powieści, nic nie zostało wyrzucone. W filmie trzeba na coś postawić – przekonywał.

Janusz Zaorski odniósł się także do współpracy między pisarzami a reżyserami. Zwrócił uwagę, że w wielu wydawnictwach nie myśli się o tym, co dalej, ale skupia tylko na książce. – Obrót książki jest też medialny i to nie tylko w sensie reklamowych. Tekst można przerobić na film, sztukę, słuchowisko. Trzeba uprzytomnić autorom, że jest wiele źródeł w filmie, trzeba tylko podać adresy – ocenił.

Więcej w nagraniu.

REKLAMA

Gospodarzem programu była Joanna Sławińska.

Polskie Radio 24/ip

Trendy Kultury w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje

____________________

REKLAMA

Data emisji: 12.07.2017

Godzina emisji: 22:10


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej