"Wszystko zależy od zeznań Antonio Panzeriego". Zbigniew Kuźmiuk o aferze korupcyjnej w PE

2023-02-16, 08:54

"Wszystko zależy od zeznań Antonio Panzeriego". Zbigniew Kuźmiuk o aferze korupcyjnej w PE
Zbigniew Kuźmiuk podkreśla, że śledztwo korupcyjne prowadzone jest na szeroką skalę. Foto: Alexandros Michailidis/Shutterstock

Zbigniew Kuźmiuk powiedział w Polskim Radiu 24, że śledztwo ws. korupcji w Parlamencie Europejskim prowadzone jest na bardzo dużą skalę. W jego opinii nie ma obaw o zamiecenie tego dochodzenia pod dywan.

Belgijskie służby zatrzymały w piątek europosła z tego kraju Marca Tarabellego. Jego nazwisko pojawia się w skandalu, który wstrząsnął Parlamentem Europejskim. Chodzi o kupowanie wpływów przez Katar i Maroko. Korupcja, pranie brudnych pieniędzy i udział w organizacji przestępczej - to zarzuty, które belgijskiemu europosłowi postawiła prokuratura. Jest też decyzja o areszcie tymczasowym.

Śledztwo ws. korupcji

Europoseł Zbigniew Kuźmiuk został zapytany w Polskim Radiu 24 czy istnieje obawa, że tempo śledztwa ws. korupcji w PE zwolni i pojawią się próby zamiecenia go pod dywan. Jego zdaniem nie ma takiej możliwości z uwagi na rozmiar tego dochodzenia. - Śledztwo ws. korupcji w PE trwa. Zaangażowanych w nie jest dużo osób. Prokuratura belgijska chce, żeby np. w wątkach greckim czy włoskim pomagały służby tych państw, bo nie jest w stanie tak szeroko pracować - powiedział.

Polityk podkreślił, że sprawa jest cały czas rozwojowa a śledczy badają wiele wątków. - Wszystko będzie zależało także od zeznań kluczowej osoby - Antonio Panzeriego. W zamian za radykalne obniżenie kary ma wyjaśnić wszystkie wątki tej sprawy. Na tych zeznaniach mogą być oparte kolejne zatrzymania - powiedział Zbigniew Kuźmiuk.

- Analizowane są wyjazdy europosłów do poszczególnych krajów, które są w zainteresowaniu prokuratury, wypowiedzi na komisjach i głosowania. Sama prokuratura bada ile osób było w to zaangażowanych - dodał.

Posłuchaj

Zbigniew Kuźmiuk m.in. o wniosku do TSUE (24 pytania) 15:58
+
Dodaj do playlisty
Czytaj też:

dz/PR24

Polecane

Wróć do strony głównej