Dworczyk: mamy obowiązek szukania koalicjanta, zobowiązało nas do tego ponad 7,5 mln Polaków
- Formalnie nie nastąpiło jeszcze powierzenie misji stworzenia nowego rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Mówienie dziś o tym, kiedy będzie mógł wygłosić exposé i zwrócić się do Sejmu o wotum zaufania, jest przedwczesne - mówił w Polskim Radiu 24 minister Michał Dworczyk.
2023-11-08, 08:10
W poniedziałkowym orędziu prezydent Andrzej Duda poinformował, że po analizie i przeprowadzonych konsultacjach postanowił powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Natomiast marszałkiem seniorem nowej kadencji zostanie Marek Sawicki z PSL.
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że PiS ma obowiązek szukania koalicjanta. - Zagłosowało na nas ponad 7,5 mln Polaków. Zobowiązali nas do tego, żebyśmy zrobili wszystko, aby powstał nowy rząd. W negocjacjach bywa różnie. Rzeczywistą weryfikacją tego, kto i kogo jest w stanie poprzeć, z kim się porozumie, jest głosowanie. Nasz system przewiduje głosowanie wotum zaufania dla nowego rządu. Wcześniejsze informacje i dywagacje nie są rozstrzygające w tej sprawie - powiedział Michał Dworczyk.
- Formalnie nie nastąpiło jeszcze powierzenie misji stworzenia nowego rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Mówienie dziś o tym, kiedy będzie mógł wygłosić exposé i zwrócić się do Sejmu o wotum zaufania, jest przedwczesne - dodał.
Propozycja Sawickiego
Marek Sawicki z PSL, którego prezydent wyznaczył na marszałka seniora, powiedział, że zdecydowałby się na zwołanie drugiego posiedzenia Sejmu. Miałoby ono odbyć się tydzień po pierwszym, wyznaczonym na 13 listopada. Podczas tego drugiego posiedzenia miałoby zostać złożone konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Mateusza Morawieckiego. To, jak ocenił w Polsat News Sawicki, skróci proces powołania nowego rządu.
REKLAMA
Minister Michał Dworczyk zastrzegł w Polskim Radiu 24, że nie jest prawnikiem i nie dysponuje opiniami w tej sprawie. - Wydaje mi się to jednak dziwne. Na pierwszym posiedzeniu Sejmu prezes Rady Ministrów poda rząd do dymisji. De facto rządu nie będzie, będzie w dymisji. Odwoływanie rządu w dymisji wydaje się być dziwną konstrukcją. Nie do końca rozumiem, po co miałoby to się zadziać. W konstytucji są opisane kolejne terminy. Gdyby nie udało się powołać rządu koalicyjnego PiS, to mamy drugi krok konstytucyjny, gdy Sejm powołuje rząd. Po co wprowadzać wątpliwe działania i dodatkowe emocje na mocno spolaryzowaną scenę polityczną? - tłumaczył.
Posłuchaj
Trzy kroki
Nowy parlament zbierze się 13 listopada. Misja tworzenia rządu zostanie wtedy formalnie powierzona Mateuszowi Morawieckiemu. Jeśli misja utworzenia rządu przez przedstawiciela PiS się nie powiedzie, to - według konstytucji - Sejm wybierze kandydata na premiera, a on niezwłocznie powoła go na to stanowisko.
REKLAMA
Jeżeli Sejmowi nie udałoby się stworzyć rządu, wtedy prezydent w ciągu 14 dni powołuje premiera i na jego wniosek członków rządu oraz odbiera od nich przysięgę. W tym konstytucyjnym kroku Sejm udziela rządowi wotum zaufania zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, a w dwóch poprzednich krokach konieczna jest większość bezwzględna.
Jeśli za trzecim podejściem nie uda się wyłonić rządu, prezydent musi skrócić kadencję Sejmu i zarządzić wybory.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
* * *
Audycja: 24 pytania - Rozmowa poranka
Prowadzi: Krzysztof Świątek
Gość: Michał Dworczyk (szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów)
Data emisji: 8.11.2023
REKLAMA
Godzina emisji: 7.07
PR24
REKLAMA