Spór o obniżenie składki zdrowotnej. Posłanka PiS: NFZ już teraz jest niewydolny
2025-04-15, 08:32
- Nie ma żadnego konkretnego zabezpieczenia i pewności, że zostanie to w jakikolwiek sposób uzupełnione. To blisko 5 mld złotych przy już dzisiaj wielu niewypłaconych środkach i nadwykonaniach za ubiegły rok. To jest bardzo niepokojąca sytuacja, która przekłada się na płynności finansowe w szpitalach. Liczę na to, że składka zdrowotna nie zostanie zaakceptowana w tej formule - mówiła w Polskim Radiu 24 Katarzyna Sójka (Prawo i Sprawiedliwość).
Spór o składkę zdrowotną. PiS liczy na Prezydenta
Obniżka składki zdrowotnej w formie przyjętej przez Sejm jest nie do zaakceptowania, uważa Katarzyna Sójka z Prawa i Sprawiedliwości. Jej ugrupowanie liczy na to, że prezydent Andrzej Duda odrzuci przepisy obniżające składkę dla przedsiębiorców.
- Gościem Rocha Kowalskiego w audycji Polskiego Radia "24 pytania - Rozmowa poranka" we wtorek (15.04) o godz. 8:07 była Katarzyna Sójka (Prawo i Sprawiedliwość).
Katarzyna Sójka stwierdziła, że obniżenie składki zdrowotnej oznacza problemy z finansowaniem służby zdrowia. - Mamy pełną świadomość, że obniżenie składki zdrowotnej uderzy w pacjentów, w finanse NFZ, który już teraz jest niewydolny. Nie ma żadnego konkretnego zabezpieczenia i pewności, że zostanie to w jakikolwiek sposób uzupełnione. To blisko 5 mld złotych przy już dzisiaj wielu niewypłaconych środkach i nadwykonaniach za ubiegły rok. To jest bardzo niepokojąca sytuacja, która przekłada się na płynności finansowe w szpitalach. Liczę na to, że składka zdrowotna nie zostanie zaakceptowana w tej formule, nie dołoży się do tragedii pacjentów - mówiła posłanka.
Posłuchaj
Posłanka stwierdziła, że trudno ufać ministrowi finansów Andrzejowi Domańskiemu w tej kwestii, ponieważ do dzisiaj nie został podpisany bieżący plan finansowy służby zdrowia, co powinno mieć miejsce w lipcu ubiegłego roku. - Ministerstwo Zdrowia ma tu ogromną zaległość i funkcjonuje poza prawem (…). Mamy nadal niewypłacone wszystkie nadwykonania, o czym minister finansów nawet skłamał z mównicy sejmowej, zapewniał, że jest zupełnie inaczej, natomiast odpowiedzi szpitali są zupełnie inne, nadwykonania za ubiegły rok nie są uregulowane. Jak można mieć zaufanie do kogoś, kto w sytuacji podbramkowej, już na ostatnią chwilę nie uregulował, nie zapewnił, nie podpisał od ośmiu miesięcy planu finansowego. Co winien był uczynić - pytała.
Ustawę 4 kwietnia przyjął Sejm głosami KO, Polski 2050 i PSL. Pod koniec kwietnia zajmie się nią Senat. Przepisy mają obowiązywać od 2026 roku. Jeśli wejdą w życie, do Narodowego Funduszu Zdrowia wpłynie o ponad 4,5 mld złotych mniej. Minister finansów Andrzej Domański obiecał rekompensatę tej kwoty z budżetu centralnego.
Źródło: Polskie Radio 24/ka/kor
REKLAMA