Referendum w Macedonii. Próba sił Zachód-Rosja na Bałkanach

2018-10-03, 21:53

Referendum w Macedonii. Próba sił Zachód-Rosja na Bałkanach
Protest przeciwników referendum w Macedonii. Foto: PAP/EPA/VALDRIN XHEMAJ

- W Macedonii nie ma dużych parlamentartnych partii, które opowiadają się za sojuszem z Rosją. Nie jest tak, że Rosja ma tam naturalnych sojuszników. Rosja działa jednak tak, by wzmacniać konflikty w Macedonii i na Bałkanach. Próbuje przeciwdziałać wszelkim próbom rozwiązywania sporów - mówiła w Polskim Radiu 24 Marta Szpala z Ośrodka Studiów Wschodnich. 

Posłuchaj

3.10.18 Marta Szpala z OSW o referendum w Macedonii
+
Dodaj do playlisty

Nie inaczej jest w kwestii umowy Skopje-Ateny, która jest próbą zakończenia trwającego ponad ćwierć wieku sporu o nazewnictwo i prawa do spuścizny antycznej Macedonii. Grecja domaga się od Macedonii zmiany nazwy, twierdząc, że obecna pociąga za sobą żądania terytorialne wobec jej własnej prowincji o tej samej nazwie, miejsca urodzenia Aleksandra Wielkiego, a Skopje uzurpuje sobie prawo do greckiej historii.

Sprawę mogło zakończyć niedzielne referendum konsultacyjne w Macedonii ws. zmiany nazwy państwa na "Republika Macedonii Północnej". Ponad 90 proc. głosujących poparło inicjatywę, jednak frekwencja wyniosła tylko ok. 36 proc., czyli poniżej progu 50 proc., który był wymagany, by wynik głosowania uznać za ważny. Tymczasem w zamian za zmianę konstytucyjnej nazwy państwa Grecja zobowiązała się nie blokować członkostwa Macedonii w UE i NATO.

- Rosja w niektórych krajach działa w ten sposób, że faktycznie ma ze sobą bardzo silnie powiązane ośrodki jak np. cerkiew, środowiska prawicowe i weteranów. Jednak do Macedonii nie przywiązywano dotąd dużej uwagi. Tam nie ma naturalnych sojuszników i inwestycji rosyjskich. Wydaje się, że większość rosyjskich działań na miejscu miała miejsce po drugiej stronie granicy, w Grecji. Cerkiew grecka i rosyjska bardzo dobrze współpracują a rosyjscy biznesmeni odgrywają bardzo dużą rolę w greckim społeczeństwie. Greckich biznesmenów rosyjskiego pochodzenia oskarżano o finansowanie niepokojów i protestów. Protesty przeciwko porozumieniu były o wiele większe po stronie greckiej. Było widać, że Rosja ma tam zdecydowanie większe możliwości wpływu -  tłumaczyła Marta Szpala. 

Więcej w nagraniu.

Audycję Spojrzenie na Wschód prowadziła Maria Przełomiec.

Data emisji: 3.10

Godzina emisji: 20.36

PR24/tj


Polecane

Wróć do strony głównej