Marcin Wikło: nowe taśmy nie zachwiały rządem PiS

Posłuchaj

26.10.18 Marcin Wikło o aferze taśmowej

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Bohaterami afery taśmowej kilka lat temu byli głównie politycy Platformy Obywatelskiej. W październiku b.r. portal Onet.pl opublikował kolejne nagrania, w których można usłyszeć m.in. wypowiedzi obecnego premiera.

Według portalu Mateusz Morawiecki, ówczesny prezes BZ WBK, uznał "dramatyczny wypadek Kubicy za zdarzenie pozytywne z punktu widzenia swojego banku". Gdyby bowiem – jak tłumaczy Onet - do wypadku nie doszło, bank prawdopodobnie musiałby zostać sponsorem kierowcy. "Na szczęście złamał rękę, raz, drugi (…) Ja nie chcę, k...a, co roku pięć dych płacić" – cytował portal słowa obecnego premiera.

Na nagraniach została utrwalona też rozmowa szefa rządu m.in. z prezesem PKO BP Zbigniewem Jagiełłą oraz Krzysztofem Kilianem (prezesem PGE) i Bogusławą Matuszewską (zastępczynią Kiliana), w której pojawia się kwestia zatrudnienia byłego ministra skarbu w rządzie PO-PSL Aleksandra Grada.

- Nie da się rozmawiać tylko o ostatnio opublikowanych taśmach. Trzeba rozmawiać o taśmach w ogóle. O tym, gdzie one były, u kogo są, kto nimi dysponuje i do czego one służą. Czy to ciągle jest poważna broń polityczna? Chyba najbardziej pikantne jest to, czego nie usłyszeliśmy – powiedział w Polskim Radiu 24 Marcin Wikło.  

Jego zdaniem upublicznione ostatnio przez Onet taśmy nie stanowią zagrożenia dla obecnego rządu. – To nie był pocisk atomowy. Nie była to broń, która mogłaby "wysadzić" rząd czy zachwiać zaufaniem Jarosława Kaczyńskiego do Mateusza Morawieckiego – podkreślił.

Jak zaznaczył, każdy dziennikarz po otrzymaniu takiego materiału, by go opublikował. – Należy pytać oczywiście o czas i miejsce oraz o pewną koincydencję, bo w polityce wszystko trzeba odczytywać w pewnym kontekście – podsumował gość Polskiego Radia 24.

Więcej w całej audycji.

Rozmawiał Radosław Jankiewicz.

Polskie Radio 24/bartos

----------------------------

Data emisji: 26.10.2018

Godzina emisji: 19.10