Elektryk z Huty Warszawa postanowił, że będzie gangsterem
- Trzeba chyba się urodzić z pewnymi predyspozycjami do tego, żeby żyć jako przestępca. Ale tak to działało; oni w pewnym momencie powiedzieli: "dobrze, będziemy gangsterami". I tak samo chyba zrobił Stefan, elektryk z Huty Warszawa – powiedział w Polskim Radiu 24 dziennikarz Dawid Sawicki.
2018-12-20, 20:45
Posłuchaj
Gość czwartkowej audycji "Kulisy spraw" jest autorem reportaży oraz serii dokumentalnej "Miasto gniewu", która przedstawia wydarzenia z historii przestępczości zorganizowanej w naszym kraju. Trwa właśnie produkcja drugiego sezonu tego serialu. Wiosną ma się on pojawić na antenie TVP.
W Polskim Radiu 24 dziennikarz przybliżył kulisy działania warszawskich gangów z lat 90. Mówił m.in. o grupie żoliborskiej.
- Facet z Huty Warszawa w pewnym momencie postanowił, że zostanie gangsterem. Zresztą pruszkowscy gangsterzy - ta stara gwardia - też w pewnym momencie tak postanowili. Bo trzeba chyba się urodzić z pewnymi predyspozycjami do tego, żeby żyć jako przestępca. I tak to działało. Oni w pewnym momencie powiedzieli: "dobrze, będziemy gangsterami" – podkreślił Dawid Sawicki.
- I tak samo chyba zrobił Stefan, elektryk z Huty Warszawa. Zaczął gromadzić przy sobie agresywnych chłopaków, którzy zaczynali pewnie od kradzieży samochodowych radioodbiorników czy kurtek. Właśnie tacy ludzie zaczynali działać na Żoliborzu. W momencie kiedy Stefan wziął ich pod swoje skrzydła, zaczęli rosnąć w siłę. Prowadzone przez nich biznesy dały im też duże pole do popisu na rynku przestępczym – dodał gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
Rozmawiał Rafał Dudkiewicz.
Polskie Radio 24/bartos
------------------------
REKLAMA
Data emisji: 20.12.2018
Godzina emisji: 19.10
REKLAMA