Zgodnie z propozycjami Pomnik Katyński ma stanąć w odległości ok. 60 metrów od dotychczasowej lokalizacji na wschodnim końcu ulicy York - w pobliżu nabrzeża rzeki Hudson. Część Polonii sprzeciwia się tym planom.
Krystyna Piórkowska mówiła w Polskim Radiu 24 o kulisach sporu: Od 1986 r. Komitet Pomnika Katyńskiego nie działa jako organizacja pożytku publicznego tylko jako prywatna korporacja co oznacza, że musi składać do urzędów odpowiednich zeznań. Pomnik został przekazany miastu Jersey City, ale nie zostało dokładnie opisane kto ma go utrzymywać. Miasto też musi przestrzegać pewnych praw, w tym federalnych. Jedno z nich stanowi, że tego rodzaju obiekt, znajdujący się w pewnym otoczeniu, nie może być usunięty, jeżeli artysta się na to nie zgadza. Pomnik był postawiony przez Polonię i do niej należy, to ona powinna o nim decydować. Wszystkie placówki Kongresu Polonii Amerykańskiej, oprócz jednej, są zgodne, że pomnik powinien zostać na obecnym miejscu – podkreślała.
Krystyna Piórkowska przyznała, że to Sąd Federalny zabezpiecza w tej chwili umiejscowienie pomnika - Sąd Federalny ogłosił, że jeżeli miasto chciałoby w jakikolwiek sposób ingerować w pomnik, to musi co najmniej dwa tygodnie przed tym czasem złożyć podanie do sądu. Sąd wyznaczy wtedy termin na wokandzie, w którym sprawa będzie rozpatrywana -.
Więcej w zapisie rozmowy.
Audycję prowadził Rafał Dudkiewicz.
PR24/ka
____________________
Data emisji: 27.09.2018
Godzina emisji: 19:10