"Miejsce króla zajął polski lud". Dr Łuczewski o roli Kościoła w kształtowaniu tożsamości narodowej
- Z jednej strony naród był konstruowany, z drugiej tożsamość narodowa pozwalała chłopom zachować godność. Bardzo szybko, od lat 70. XIX wieku do lat 20. XX w., gdy stali się głównym obrońcom przed bolszewikami, tę świadomość narodową nabyli - mówił w Polskim Radiu 24 dr Michał Łuczewski, socjolog.
2021-09-26, 20:47
Dr Michał Łuczewski komentował dyskusje dotyczące kształtowania się świadomości narodowej w Polsce, także w kontekście mitu sarmackiego i uczestnictwa chłopów w budowaniu tożsamości narodowej.
Powiązany Artykuł
Dr Andrzej Anusz: bez kard. Wyszyńskiego nie byłoby Jana Pawła II
- Z jednej strony tożsamość narodowa jest konstruowana, chłopi rusińscy czy polscy byli w XIX w. poza systemem politycznym i wyobraźnią narodową. Dopiero przez edukację czy służbę w armii, stawali się częścią narodowego uniwersum. Z drugiej stroni np. twórczość Sienkiewicza, nie była dla nich czymś sztucznym (…) gdy chłopi czytali Sienkiewicza, lub też czytano go im, robiło to na nich wielkie wrażenie (…) Było w tej konstrukcji coś takiego, co pozwało się czuć bardziej ludźmi, zachować godność, stawać się podmiotem dziejów, a nie tylko obserwatorem - mówił socjolog.
Gość audycji odniósł się także do roli Kościoła w kształtowaniu tożsamości narodowej - W stereotypowej narracji mówi się o tym, że to Kościół był ostoją polskości, z drugiej zaś w emancypacyjnej narracji podkreśla, że Kościół legitymizował zabory, a np. papież Grzegorz był przeciwko Powstaniu Listopadowemu (...) Katolicyzm łączył się z akceptacją pewnego ładu, w którym nie było miejsca dla Polski. Stąd Słowacki wyobraża sobie, że będzie słowiański papież, który będzie przyjacielem ludu. Okazuje się, że rzeczywiście Kościół współpracował z władzami zaborczymi, proboszczowie byli nominatami politycznymi, ale niższe warstwy, klerycy, wikarzy bardzo szybko odkrywali siłę tożsamości narodowej i zaczynali się buntować przeciwko przełożonym - wyjaśniał.
Posłuchaj
- Kardynał Wyszyński był wizjonerem, tworzył historię Polski. Mieliśmy do czynienia z wielką mobilizacją w czasie Wielkiej Nowenny, przygotowań do tysięcznej rocznicy chrztu Polski w 1966 r. Wcześniej mieliśmy powtórzeniem Ślubów Jasnogórskich, przy czym to nie król ślubuje Matce Bożej wierność, ale to lud staje się podmiotem dziejów, zajmuje miejsce króla. To właśnie zrobił kardynał Wyszyński, miejsce króla zajął polski katolicki lud - mówił dr Michał Łuczewski.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Powiązany Artykuł
* * *
REKLAMA