"Czerwona zaraza". Okrutna rzeczywistość wyzwolenia Polski
Po brutalnej okupacji niemieckiej, Polacy witali ich z nadzieją na lepsze. Mieli zapewnić wolność i bezpieczeństwo. Zamiast wybawicieli pojawili się jednak bezwzględni zbrodniarze. Nikt nie mógł czuć się bezpiecznie, w zetknięciu z żołdakami Stalina. W audycji Między Kropkami o tej karcie polskiej historii mówił Dariusz Kaliński, autor książki "Czerwona zaraza. Jak naprawdę wyglądało wyzwolenie Polski?".
2017-05-07, 17:38
Posłuchaj
Dariusz Kaliński tłumaczył, że początkowo Polacy byli pozytywnie nastawieni do wkraczającej Armii Czerwonej. – Ludzie wierzyli, że przyszło wyzwolenie, cieszyli się, były kwiaty, poczęstunki. To zmieniło się po kilku dniach, gdy władza sowiecka okrzepła. Pojawiły się oddziały NKWD i zaczęło dochodzić do przestępstw – wskazywał.
Sowieci odbili Polskę z rąk niemieckich, ale zagarnęli ją dla siebie. Pierwsze skrzypce grały sowieckie komendantury. – One instalowały władzę, do nich zależało decydujące słowo, kto będzie zarządzał danym terenem, bez ich wiedzy nie można było stworzyć milicji, administracji – przypomniał.
Zdaniem gościa, to, co działo się po wkraczaniu Armii Czerwonej można porównać do Dzikiego Zachodu. – To byli ludzie o niższej kulturze, tak ich Polacy postrzegali, jako złych, brudnych, brutalnych – mówił.
Okrucieństwo czerwonoarmiści okazywali m.in. wobec kobiet, których zgwałcili w Polsce około 50-100 tys. Rosjanie rozgrabiali też mienie: od drobiazgów, jak zegarki, radioodbiorniki, ubrania, jedzenie, po sprzęt z fabryk. Ze szczególną agresją traktowali Pomorze, Śląsk, Kaszuby, uważali bowiem mieszkańców tamtych terenów za Niemców.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu była Weronika Wakulska.
Polskie Radio 24/ip
_______________________
REKLAMA
Data emisji: 06.05.2017
Godzina emisji: 22:13
REKLAMA