Śledztwo prokuratury ws. umowy gazowej z 2010 roku

2017-11-06, 17:11

Śledztwo prokuratury ws. umowy gazowej z 2010 roku
Zdjęcie ilustracyjne . Foto: SERGEI SUPINSKY/EASTNEWS

Dziennikarze tygodnika „Sieci” napisali, że „podpisana 29 października 2010 r. umowa gazowa nie jest dla Polski korzystna”. W przytaczanych przez autorów tekstu dokumentach można przeczytać, że sami Rosjanie mieli wątpliwości, co do proponowanych przez wicepremiera Waldemara Pawlaka rozwiązań. O kontrakcie gazowym z Rosja z 2010 roku mówił w audycji Gorący Temat Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.

Posłuchaj

06.11.2017 Wojciech Jakóbik: Eksperci alarmowali, że z tym kontraktem od początku było coś nie tak
+
Dodaj do playlisty

Według tygodnika „Sieci” polski rząd odpuścił Gazpromowi długi i i zrezygnowały z wielomilionowych zysków za tranzyt gazu na Zachód. Publicyści napisali też, że przy podpisywaniu umowy na dostawy gazu miało dojść do podpisania między Polską a Rosją „porozumienia o połączeniu elektroenergetycznym, umożliwiającym Rosji budowę w obwodzie kaliningradzkim Bałtyckiej Elektrowni Atomowej, uderzającej w interesy krajów bałtyckich”. Sprawą zajmuje się prokuratura.

Zdaniem Wojciecha Jakóbika od początku można było negatywnie ocenić tę umowę z 2010 roku. – Z zawiadomienia o rozpoczęciu śledztwa przez prokuraturę wynika, że sprawa toczy się odnośnie ówczesnego wicepremiera Waldemara Pawlaka ws. przyjęcia korzyści osobistej lub materialnej za ustępstwa w negocjacjach. To sprawa poważna, lecz większość informacji z kontraktu jest niejawna. Rozpoczęcie śledztwa świadczy, że coś jest na rzeczy, lecz Waldemar Pawlak stanowczo zaprzecza rewelacjom „Sieci”. Eksperci alarmowali, że z tym kontraktem od początku było coś nie tak – powiedział gość Polskiego Radia 24.

Według eksperta ds. energetyki trzeba ustalić dlaczego nagle zmieniliśmy zdanie ws. gazu rosyjskiego. – Na wiosnę 2010 roku mieliśmy plan zmniejszenia zależności energetycznej od Rosji, ponieważ dostawy nie były pewne. Problemy z dostawami przez Ukrainę wynikały ze złej woli Gazpromu. Dlatego podpisaliśmy kontrakt katarski na gaz skroplony, który miał też uzasadnić budowę terminalu LNG w Świnoujściu. Tymczasem pół roku później podpisaliśmy kontrakt na jeszcze większe dostawy gazu rosyjskiego. Kontrakt trzeba było renegocjować w 2012 roku – mówił Jakóbik.

Więcej w całej audycji.

Gospodarzem programu był Jakub Kukla.

Polskie Radio 24/IAR/PAP

Gorący Temat w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje

______________________

Data emisji: 06.11.2017

Godzina emisji: 15:08


Polecane

Wróć do strony głównej