Pod koniec II wojny światowej sprawa Polski nie była dla USA priorytetowa
- W styczniu 1918 roku prezydent Stanów Zjednoczonych głosił potrzebę utworzenia niepodległego państwa polskiego z dostępem do morza. Ale pod koniec II wojny światowej nasza sprawa nie była dla USA priorytetowa – powiedział na antenie Polskiego Radia 24 dr Patryk Pleskot z Instytutu Pamięci Narodowej.
2018-09-24, 21:00
Posłuchaj
W tym roku przypada 100-lecie niepodległości Polski i tym samym 100-lecie oficjalnych stosunków polsko-amerykańskich. O ich historii mówił gość poniedziałkowej audycji "Historia na dziś". - Co prawda Amerykanie w międzywojniu pogrążyli się w izolacjonizmie, to jednak wzięli udział w I wojnie światowej. Sprawa Polska stała się jednym z ważniejszych tematów, które poruszył ówczesny prezydent Woodrow Wilson – podkreślił Patryk Pleskot. I przypomniał słynne 14 punktów Wilsona, które wygłosił on w styczniu 1918 roku. Jeden z nich głosił potrzebę utworzenia niepodległego państwa polskiego z dostępem do morza.
Gość Polskiego Radia 24 wspomniał także o stanowisku USA wobec Polski pod koniec i po zakończeniu II wojny światowej. – Można je oceniać krytycznie. Ówczesnemu prezydentowi Rooseveltowi zależało tylko na tym, żeby nie zrazić do siebie Stalina: najpierw w ramach otwarcia drugiego frontu na zachodzie Europy, a potem chodziło o to, żeby Stalin wypowiedział wojnę Japonii i pomógł USA w walce z Japończykami. Sprawa Polski nie była wtedy traktowana priorytetowo. Roosevelt, Stalin i Churchill zgodzili się na to, że w Polsce "wolne i demokratyczne" wybory zagwarantuje Stalin. Co oczywiście samo w sobie jest sprzecznością – skomentował przedstawiciel IPN-u.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji.
Rozmawiał Tadeusz Płużański.
REKLAMA
Polskie Radio 24/bartos
--------------------
Data emisji: 24.09.2018
Godzina emisji: 20.35
REKLAMA