Agnieszka Ścigaj: Kukiz'15 chciał pokazać, że będzie trzymać się swoich postulatów
- Mamy program, który niedługo zaprezentujemy wyborcom. Jesteśmy gotowi do samodzielnego startu, ale rozmawiamy również z koalicjantami. Nasz lider Paweł Kukiz został upoważniony do tych rozmów i najprawdopodobniej w ciągu kilku dni ogłosi ich rezultat - ujawniła na antenie Polskiego Radia 24 Agnieszka Ścigaj, posłanka Kukiz'15.
2019-07-29, 18:02
Posłuchaj
Posłanka zapowiedziała, że wkrótce znany będzie rezultat rozmów koalicyjnych Kukiz'15. - Były różne opcje, np. co do utworzenia partii. Rozmawiamy też z potencjalnymi koalicjantami. Mamy program, który niedługo zaprezentujemy wyborcom. Jesteśmy gotowi do samodzielnego startu, ale rozmawiamy również z koalicjantami. Nasz lider Paweł Kukiz został upoważniony do tych rozmów i najprawdopodobniej w ciągu kilku dni ogłosi ich rezultat - przyznała.
"Nowy projekt"
- Kukiz'15 to nowy projekt. Widzimy to, gdzie popełniliśmy błędy. Podeszliśmy do sprawy bardzo ideowo. Chcieliśmy udowodnić wyborcom, że będziemy kurczowo trzymać się naszych postulatów. Doświadczamy bardzo mocno tego, że pomimo złożonych 160 projektów ustaw i wielu ciekawych propozycji, nie mieliśmy środków finansowych, żeby zaprezentować to wszystko szerokiemu gremium wyborców. Wszystko finansowaliśmy z własnych środków - powiedziała Agnieszka Ścigaj zapytana o błędy, jakie popełniło jej ugrupowanie będąc w Sejmie.
Powiązany Artykuł
Piotr Kaleta: mam nadzieję, że poseł Misiło zakończy działalność polityczną
Skandaliczny wpis
Poruszona również została sprawa posła PO-KO Piotra Misiło, który umieścił na Twitterze logo Polski Walczącej na tęczowym tle. - To przykre, że poseł Misiło nie potrafi uszanować ważnych dla Polaków symboli, które łączą i jednoczą. U posła Misiło występuje "syndrom zaistnienia", który pojawia się co jakiś czas. Cieszę się, że PO ma odwagę, żeby go skrytykować - skomentowała tę sprawę posłanka Kukiz'15.
"Specyficzny elektorat"
REKLAMA
Ścigaj odniosła się także do zamieszek podczas Marszu Równości w Białymstoku. Jej zdaniem duża część winy za tamte wydarzenia leży po stronie lewicy - Nie uważam, że pokazywanie podziałów politycznych jest dobre, a tym bardziej robienie z tego politycznych wieców. Marsz Równości w Białymstoku był ewidentnym wiecem partyjnym. Lewica ma specyficzny elektorat, dla którego ważne są sprawy związane z seksualnością. Dziwię się, że lewica skupia się tylko na tym. Większość Polaków nie lubi mówić publicznie i demonstrować swojej seksualności - podkreśliła.
<<CZYTAJ TAKŻE>>Grzegorz Długi: ważne jest, aby przetrwały propozycje Kukiz’15
***
Więcej w zapisie audycji.
REKLAMA
Rozmawiał Adrian Klarenbach.
PR24/pkr
____________________
Data emisji: 29.07.2019
Godzina emisji: 17:14
REKLAMA