"Wyznają zasadę: im gorzej, tym lepiej". Bielan o sprzeciwie opozycji wobec wyborów
- Ktoś, kto zagłosuje przeciwko wyborom korespondencyjnym, weźmie na siebie odpowiedzialność za olbrzymi bałagan, który wtedy w Polsce zapanuje. A to ostatnia rzecz, jakiej teraz potrzebujemy – powiedział w Polskim Radiu 24 Adam Bielan, rzecznik sztabu wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy.
2020-04-28, 17:55
Posłuchaj
Ustawa dotycząca przeprowadzenia w maju wyborów korespondencyjnych wróci z Senatu do Sejmu na początku przyszłego miesiąca. Były wicepremier Jarosław Gowin (Porozumienie) zapowiada, że nie poprze tego projektu, opowiadając się jednocześnie za zmianą w konstytucji i przedłużeniem kadencji obecnego prezydenta do 7 lat.
"Opozycja miała szansę, żeby zmienić termin wyborów"
Europoseł Adam Bielan był pytany w Polskim Radiu 24 o rolę Porozumienia w politycznej batalii o termin i formę wyborów prezydenckich podczas epidemii koronawirusa oraz o sejmową arytmetykę.
- Sejm już raz tę ustawę przegłosował. Myślę, że gdy ta ustawa wróci z Senatu (...), to w Sejmie uzyska większość. Gdyby posłowie, którzy już raz tę ustawę poparli, zmienili zdanie, spowodowaliby olbrzymi kryzys polityczny - przestrzegał w PR24 Adam Bielan. - Ktoś, kto zagłosuje przeciwko wyborom korespondencyjnym, weźmie na siebie odpowiedzialność za olbrzymi bałagan, który zapanuje wtedy w Polsce. A to ostatnia rzecz, jakiej teraz potrzebujemy - dodał i tłumaczył, że destabilizacja sceny politycznej w Polsce nie sprzyja walce z pandemią i nadchodzącym światowym kryzysem gospodarczym.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Andrzej Rozpłochowski o liście do Jarosława Gowina: apelujemy o odpowiedzialność za Polskę
Pytany o postawę prezesa Porozumienia, Adam Bielan stwierdził, że "Jarosław Gowin uważa, że termin wyborów nie jest terminem optymalnym". - Opozycja miała szansę, żeby ten termin zmienić - wystarczyło poprzeć propozycję, którą wcześniej prezes Jarosław Gowin zgłosił, czyli propozycję zmiany konstytucji - powiedział Adam Bielan, rzecznik prasowy sztabu wyborczego Andrzeja Dudy, ale jednocześnie europoseł i członek ugrupowania Jarosława Gowina. - Opozycja wyznaje jednak zasadę: im gorzej, tym lepiej. Nie grzeszyłem naiwnością, że uda się kogoś z opozycji przekonać do zmiany konstytucji (...) A to był jedyny sposób, żeby wybory przełożyć zgodnie z prawem - dodał.
"Rząd ma wszystkie narzędzia, żeby walczyć ze stanem epidemicznym"
Gość PR24 przekonywał, że "wybory korespondencyjne są wariantem ultrabezpiecznym". - Dzisiaj, na tym etapie epidemii, nie jest możliwe, żeby w konstytucyjnym terminie przeprowadzić takie tradycyjne wybory, do których jesteśmy przyzwyczajeni - powiedział Adam Bielan. - W jaki sposób mamy przeprowadzić wybory i wypełnić zapisy konstytucji, która mówi, że do 23 maja muszą odbyć się wybory prezydenckie, bo po 6 sierpnia nie będziemy mieć prezydenta? - pytał.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Wybory prezydenckie 2020. Dr Anusz: Tusk podtrzymuje determinację opozycji
Prowadzący rozmowę Adrian Klarenbach zadał też pytanie o możliwość wprowadzenia w Polsce jednego ze stanów nadzwyczajnych.
REKLAMA
- Jeśli byśmy taki wybieg zastosowali, żeby tylko przełożyć wybory, to w przyszłości ktoś o rzeczywiście autorytarnych skłonnościach mógłby uciekać w ten sposób od wyborów (...), żeby nie poddać się weryfikacji wyborczej - stwierdził Adam Bielan i przypomniał słuchaczom PR24, że "dzisiaj rząd ma wszystkie narzędzia, żeby walczyć ze stanem epidemicznym poprzez wprowadzenie stanu epidemii na bazie ustawy uchwalonej za rządów PO-PSL w 2008 roku".
Zachęcamy do wysłuchania nagrania audycji.
* * *
Audycja: Rozmowa Polskiego Radia 24
Prowadzący: Adrian Klarenbach
REKLAMA
Gość: Adam Bielan, europoseł (Porozumienie)
Data emisji: 28.04.2020
Godzina emisji: 17.35
PR24/PAP/tb
REKLAMA
REKLAMA