Białoruskie śmigłowce w polskiej przestrzeni powietrznej. Wiceszef MON: odczytujemy to jako prowokację
- Pojawienie się białoruskich śmigłowców wojskowych w polskiej przestrzeni powietrznej odczytujemy jednoznacznie - jako prowokację - podkreślił w Polskim Radiu 24 wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz. Jak zaznaczył, "musimy się liczyć z różnego rodzaju prowokacjami, na różnym poziomie".
2023-08-03, 17:36
- Stanowczy protest i stanowisko strony polskiej w tej sprawie zostały wyartykułowane. Charge d’affaires Białorusi został zaproszony do MSZ. Odczytujemy to jednoznacznie jako prowokację. Pomimo, że loty szkoleniowe przy granicy polsko-białoruskiej były zgłoszone, to przecież nie było złej pogody, żeby piloci mogli zabłądzić - podkreślił Wojciech Skurkiewicz.
"Leciały na bardzo niskim pułapie"
Jak zaznaczył, białoruskie śmigłowce leciały na bardzo niskim pułapie. - Tak niskim, że nie było śladu radarowego - powiedział wiceminister.
Odniósł się także do wypowiedzi byłego Ministra Obrony Narodowej. - Jestem wstrząśnięty słowami Radosława Sikorskiego, według którego należało zestrzelić białoruskie śmigłowce. W takich sytuacjach obowiązują jasno określone procedury. Były szef MON powinien je znać - stwierdził gość PR24.
REKLAMA
Jego zdaniem "musimy się liczyć z różnego rodzaju prowokacjami, na różnym poziomie". - Śmigłowce to jedno, ale nieprzypadkowo na Białorusi jest Grupa Wagnera, której obecność jest bagatelizowana przez polityków opozycji - podsumował Wojciech Skurkiewicz.
Czytaj także:
- Polsko-białoruską granicę będą patrolowały śmigłowce bojowe. "Na każdą prowokację będzie stanowcza reakcja"
- Naruszenie polskiej przestrzeni. Wiceszef MSZ: spodziewajmy się kolejnych prowokacji ze strony Białorusi
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
Wojciech Skurkiewicz o białoruskich śmigłowcach w polskiej przestrzeni powietrznej (Rozmowa PR24) 13:44
Dodaj do playlisty
***
Audycja: Rozmowa PR24
REKLAMA
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Wojciech Skurkiewicz (wiceszef MON)
Data emisji: 3.08.2023
Godzina emisji: 16.35
REKLAMA
bartos
REKLAMA